Brońmy polskiej szkoły!

Jak ratować polską edukację? Co zrobić, by powstrzymać emigrację młodzieży? Ciekawą konferencję na UJ zorganizowali "Studenci dla Rzeczpospolitej".

Zestaw panelistów był imponujący. Przez cały poniedziałek w Collegium Novum nad stanem polskiej edukacji debatowali eksperci, parlamentarzyści, publicyści i sami studenci. Tematyka była szeroka - od kwestii sześciolatków po studia doktoranckie. Od refleksji nad reformą szkolną z 1997 roku po sąd nad obecną zmianą podstawy programowej w szkole średniej.

Konferencję otworzył dr Jerzy Lackowski, kierujący Studium Pedagogicznym UJ i lider Obywatelskiej Komisji Edukacji Narodowej. Mówił o tym, jak przejść od obecnego, zbiurokratyzowanego systemu do „szkoły obywateli”. Potem analizą, na ile polska szkoła jest w stanie sprostać wyzwaniom rynku pracy, zajął się prof. Jarosław Górniak, zaś prof. Mirosław Handke bronił wprowadzanej przez siebie (jako ministra w rządzie AWS) reformy. Wywołał gorącą dyskusję, zwłaszcza nad zasadnością powołania gimnazjów. Temperatura jeszcze wzrosła po wystąpieniu prof. Andrzeja Waśki, bardzo krytycznym wobec propagowanego przez polską szkołę „telewizyjnego modelu myślenia”. Co ciekawe, spór dotyczył różnego sposobu patrzenia na system edukacji humanistów (prof. Waśko) i przedstawicieli nauk ścisłych (prof. Handke).

Podobny spór powrócił po południu, gdy prof. Włodzimierz Bernacki (poseł PiS) zaatakował system szkolnictwa wyższego. W jego opinii krajowe ramy kwalifikacyjne w efekcie obniżają wymagania do poziomu przeciętnego studenta. Znów - nowego systemu bronili przedstawiciele nauk ścisłych, jego absurdalność wykazywali reprezentanci nauk społecznych i humaniści.

Ważne były wystąpienia dotyczące tego, czy polska szkoła uczy kreatywności (i dlaczego nie). Co można, zrobić by zmienić obecny stan. Swoje recepty prezentowali m.in. prof. Andrzej Jajszczyk, dyrektor Narodowego Centrum Nauki, i dr Krzysztof Pawłowski, założyciel Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu. Jego zdaniem, obecna fala emigracji najlepszych absolwentów szkół wyższych jest największą stratą, jaką Polska ponosi, bardziej dotkliwą niż problemy inwestycyjne czy finansowe kraju. Można jednak ją powstrzymać.

Konferencja zorganizowana przez Stowarzyszenie „Studenci dla Rzeczpospolitej” pokazała, że istnieje alternatywa dla obecnej polityki edukacyjnej państwa.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..