Właściciel budynku byłego hotelu przy Błoniach zaprezentował projekty jego przebudowy. Trwa spór o wygląd i przeznaczenie „Cracovii”.
Wg spółki Echo Investment, do której należy budynek, po zupełnej przebudowie miałaby tu powstać „Nowa Cracovia”, czyli wielkie centrum handlowo-biurowe. Na prawie 20 tys. metrach powierzchni prowadzono by działalność handlową, resztę zajęłyby biura, restauracje, kina. Pod budynkiem zbudowano by parking podziemny na prawie 800 miejsc.
Projekt przebudowy przygotował zespół Artura Jasińskiego pod przewodnictwem prof. Witolda Cęckiewicza. Ten ostatni w latach 60. ub. wieku zaprojektował budynek „Cracovii” w obecnym kształcie. Projekt przebudowanego gmachu nawiązuje do niego elewacją i kształtem zewnętrznym. Nie mogło być zresztą inaczej, gdyż budynek wpisano w 2011 r. do ewidencji zabytków.
Władze miasta nie chcą jednak w centrum miasta kolejnej galerii handlowej. Dlatego w projekcie miejscowego zagospodarowania terenu przewidują na działalność handlową dziesięć razy mniejszą powierzchnię niż w planach inwestora. Nie zgadzają się także na wyburzenie budynku i zbudowanie go od nowa. Na jakiekolwiek zmiany musieliby zresztą wyrazić zgodę konserwatorzy zabytków: miejski i wojewódzki.
Inwestor przedstawia jednak argumenty wskazujące, że budynek w obecnym kształcie nie nadaje się do adaptacji dla zakładanych celów. Jest w fatalnym stanie technicznym, ściany wewnętrzne są zarazem ścianami nośnymi, w elewacji znajduje się zaś 18 ton rakotwórczego azbestu i musi być rozebrana (choć potem ma być odtworzona).
Uprzedza, że bez przebudowy budynek dawnego hotelu „Cracovia” pozostanie jedynie wielkim banerem reklamowym.
Jak projektanci wyobrażają sobie „Nową Cracovię”, można przekonać się tutaj:
Nowa Cracovia
EchoInvestment