Zmiana osoby odpowiedzialnej za krakowską edukację więcej mówi o tym, jak się robi politykę niż jak się reformuje oświatę.
Anna Okońska-Walkowicz nie jest już zastępcą prezydenta Krakowa ds. edukacji. Jej miejsce zajmie Tadeusz Matusz. Ale po tej zmianie nie należy się spodziewać ani rewolucji, ani kontrrewolucji w szkołach. Będzie kontynuacja tego, co dotąd robiono. Bo choć Anna Okońska-Walkowicz zrezygnowała na żądanie radnych PO, to przecież wszystko, co w ciągu ostatniego roku robiła, odbywało się w uzgodnieniu z największym klubem w Radzie Miasta. Co więcej, jak pani wiceprezydent ujawniła już po dymisji, kilka najbardziej kontrowersyjnych pomysłów było autorstwa nie jej, ale właśnie PO. Na przykład ten, by listę likwidowanych szkół ogłosić dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia.
Cała operacja ma więc charakter czysto politycznej rozgrywki. Krakowem rządzi koalicja Jacka Majchrowskiego i Platformy Obywatelskiej. I choć politycy zarzekali się, że nie idzie im o stanowiska, lecz program, jest dokładnie odwrotnie. Bo o jaki program w dziedzinie edukacji PO walczy? Co chce zmienić? Czego radni nie mogli przy Annie Okońskiej-Walkowicz przeforsować? Przecież to oni powołali nadzwyczajną komisję i przygotowali raport, którego rekomendacje (likwidacje szkół, przekształcenia stołówek i domów kultury) pani prezydent „tylko” wykonywała. Ale przynajmniej jest teraz na kogo zrzucić odpowiedzialność.
Jakie wnioski płyną z tej lekcji (miejskiej) polityki? Po pierwsze - że prezydent Majchrowski nie poczuwa się do żadnej lojalności wobec swej zastępczyni (bo też nie była ona „z jego kompanii”). Po drugie - że we współczesnej polityce od kompetencji merytorycznych i umiejętności liczenia pieniędzy ważniejsze są cechy osobowościowe. Według tego kryterium Anna Okońska-Walkowicz nie nadawała się do pełnienia swojej funkcji, bo nie potrafiła negocjować ani z nauczycielami, ani z rodzicami. Po trzecie - że na rok przed wyborami samorządowymi należy odciąć się od wszystkiego, co niepopularne i skupić się na robieniu dobrego wrażenia. I pod tym hasłem będzie teraz prowadzona polityka edukacyjna w Krakowie.