Choć to dopiero początek wakacji turystów jadących do Zakopanego czekają spore korki. Na moście w Białym Dunajcu wprowadzono ruch wahadłowy.
Przeprawa miała być remontowana, ale fakt ten budzi sporo kontrowersji i protestów okolicznych mieszkańców.
Ruch wahadłowy został wprowadzony w ostatnim tygodniu czerwca. – Stan techniczny mostu wymusza wprowadzenie sygnalizacji świetlnej z ruchem wahadłowym – informuje Iwona Mikrut z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Światła pojawiły się na wlotach mostu oraz na drodze wjazdowej na „zakopiankę” przed mostem.
Jednak prace przy budowie mostu w Białym Dunajcu zostały wstrzymane po protestach okolicznych mieszkańców.
Przypominają oni, że nowy most ma stanąć obok istniejącego, co spowoduje konieczność wyburzenia kilku budynków. Zapowiadają, że na swój teren nie wpuszczą nikogo obcego i postulują, aby nowy most postawić w miejscu starego. – Nie odpuścimy, ja się stąd nie wyniosę – stanowczo mówił jeden z protestujących. – Tu chodzi o trzysta budynków! My na zbójeckie prawo mamy zbójeckie czyny – wtórowała mu kobieta.
Na razie sytuacja jest patowa - nie wiadomo, kiedy prace na DK7 zostaną wznowione, ale pewne jest, że kierowcy jadący do Zakopanego powinni poszukać innej drogi na wakacje niż „zakopianka” w Białym Dunajcu.