Już dziewiąty raz w Skansenie Kolejowym w Chabówce odbyło się święto miłośników kolei, czyli "Parowozjada". Jak zawsze okazale prezentowały się zabytkowe lokomotywy z Chabówki, Wolsztyna, Czech i Pyskowic.
W tym roku w Chabówce w rolach głównych wystąpiły parowozy o numerach: TKh49-1,TKt48-191, Ol12-7 oraz Ty42-107 z Chabówki, ponadto Ol49-69 z Wolsztyna, 475.101 z Czech oraz Ty42-24 z Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów Pyskowice.
Oprócz historycznych lokomotyw, w Chabówce można było zobaczyć zabytkowe składy pociągów znajdujące się na terenie skansenu. Są to zarówno wagony pasażerskie, niektóre z początku XX wieku, jak i towarowe, których nigdzie na co dzień się nie spotka. Wśród nich cysterny, węglarki, kryte czy – unikatowy na skalę światową – polskiej budowy wagon do przewozu gęsi.
Podczas dwóch dni imprezy na trasach z Chabówki do Dobrej k. Limanowej, Zakopanego, Rabki-Zarytego oraz Mszany Dolnej kursowały pociągi retro, zestawione z zabytkowych lokomotyw i wagonów.
"Parowozjada" to nie tylko impreza dla miłośników kolei, ale także możliwość rodzinnego spotkania w formie pikniku z licznymi atrakcjami, na które mogli liczyć najmłodsi uczestnicy święta. Wszystkich szczególnie cieszyły zawody drużyn parowozów. Maszyniści musieli się wykazać nie lada sprytem. Jadąc rozpędzonym parowozem, wychylali się z kabiny, chwytali szklankę wody ze specjalnego postumentu umieszczonego przy torach i odstawiali ją na kolejny, oddalony o kilkaset metrów, nie uroniwszy ani kropli!
Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce otwarty został w 1994 r. na terenie dawnej parowozowni, wybudowanej w czasie II wojny światowej. Gromadzenie eksponatów rozpoczęło się już w połowie lat 80. XX wieku. To właśnie z Chabówki wypożyczono czynny tabor muzealny do realizacji wielu znanych ekranizacji, takich, jak „Katyń”, „Szatan z siódmej klasy” i „Przedwiośnie”.
Wiele informacji o skansenie oraz propozycje różnych obiektów do zwiedzania można znaleźć na stronie internetowej: www.skansen.hg.pl.