W 12. rocznicę ataku na World Trade Center ponad stu kapłanów oddało się w opiekę Bożemu Miłosierdziu.
Na co dzień związani są z tymi, którzy wodą gaszą ogień. Do sanktuarium w Łagiewnikach, źródła Bożego Miłosierdzia, przyjechali, by czerpać z niego orzeźwienie i umocnienie płomienia swojej wiary.
Najważniejszym punktem pielgrzymki kapelanów straży pożarnych była Msza św., której przewodniczył bp Jan Zając, kustosz łagiewnickiego sanktuarium. – Z tego wieczernika pójdziecie do wieczerników waszej wspólnoty pracy, pomagając tym, którzy pomagają. Ta służba strażakom i Bogu jest waszym powołaniem. Wypełniajcie go i poszerzajcie w sobie wyobraźnię miłosierdzia – mówił do kapelanów.
Jak dobrze rozumieć wyobraźnię miłosierdzia w posłudze kapelana straży pożarnej? – Pięknie tłumaczą to trzy momenty Ostatniej Wieczerzy. Pierwszy to umycie uczniom nóg na znak poświęcenia się dla ludzi i bezinteresownej służby im. Musicie dawać innym swój czas i siebie, również odwiedzając w szpitalach tych, którzy na was czekają. Trzeba też, abyście jako księża mieli czas dla siebie nawzajem – podkreślał w homilii ks. prałat Karol Dziubaczka.
Drugi moment to pozostawienie nam przez Chrystusa Chleba Życia. Trzeci – to miłość do człowieka ukazana w słowach Chrystusa: „To czyńcie na moją pamiątkę”. – Pamiętajcie, że jesteście i macie być kapłanami nie dla siebie, ale dla tych, którzy czekają na waszą posługę – prosił kapelanów ks. Dziubaczka.
Na zakończenie Mszy św. z okazji 12. rocznicy ataku terrorystycznego na World Trade Center ponad stu kapłanów oddało się w opiekę Bożemu Miłosierdziu. – 11 września 2001 r. bohaterstwem wykazało się wielu strażaków. Pamiętamy o nich w modlitwie – zapewniają kapelani, którzy każdego dnia polecają się wstawiennictwu swojego patrona – św. Floriana.
Po Eucharystii kapelani odwiedzili również Szkołę Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Nowej Hucie.