Bardzo liczna delegacja członków małopolskiej Solidarności uczestniczyła w warszawskiej manifestacji najważniejszych związków zawodowych. Przyjechali związkowcy m.in. z Krakowa, Podhala, Wadowic.
Członkowie Małopolskiej Solidarności wyróżniali się żółtymi chustami lub kamizelkami z napisem „Solidarność – Region Małopolska”. Do Warszawy przyjechały także władze związkowe z Małopolski. Widoczni byli również górale, bo niektórzy z nich założyli regionalne kapelusze i nieśli transparent z napisem: „PKL i Kasprowy sprzedali. Górali oszukali”. O problemach w tym zakładzie pisaliśmy na łamach „Gościa” już wielokrotnie.
Inną, silną grupą zawodową obecną w Warszawie, byli nauczyciele. – Rząd zasłania się niżem demograficznym, zwalania nauczycieli. Tymczasem mało kto wie, że z roku na rok obcinane są godziny na zajęcia lekcyjne. Zabierane są godziny dyrektorskie. A prym w tych działaniach wiedzie przedmiot jakim jest historia – mówiła jedna z rozgoryczonych nauczycielek.
Do Warszawy przyjechali też pracownicy MPK Kraków, należący do Solidarności oraz przedstawiciele innych zakładów z Krakowa. Małopolska delegacja, podobnie jak inne, wyposażona była w gwizdki, trąbki. Transparent nieśli również pracownicy jednego z wadowickich zakładów.
Według szacunków władz małopolskiej Solidarności do Warszawy na manifestację przyjechało kilka tysięcy członków z całego regionu. Wcześniej wzięli również udział w dniach branżowych. Szczegółowe dane będą znane w późniejszym terminie.
W ramach przygotowań do akcji protestacyjnej spot informujący o dniach protestu był wyświetlany w „Telewizji M” emitowanej w 83 tramwajach na terenie całego Krakowa. Od wtorku 10 września do soboty 14 września mieszkańcy stolicy Małopolski mogli dowiedzieć się o przyczynach protestu i o głównych postulatach związku.
Pokłosiem warszawskich dni protestów była uchwała podjęta przez Komisję Zakładową NSZZ „Solidarność” w firmie EDF Polska o rozpoczęciu bezterminowej akcji protestacyjnej polegającej na wywieszeniu transparentu i flag NSZZ „Solidarność”na dachu budynku ośrodka wejściowego elektrociepłowni w Krakowie.
Według związkowców powodem rozpoczęcia akcji protestacyjnej jest brak podjęcia do chwili obecnej rokowań w sporze zbiorowym z dnia 10 kwietnia br., dotyczącym warunków pracy, płac i świadczeń socjalnych pracowników zatrudnionych w EDF Kraków.