23 września, w liturgiczne wspomnienie stygmatyka z Pietrelciny, została otwarta druga część Centrum Dzieła Pomocy św. o. Pio. Dom przy ul. Smoleńsk 4 poświęcił bp Damian Muskus OFM.
- Od dziś ten dom czeka na potrzebujących pomocy - mówił bp Damian Muskus OFM podczas uroczystego poświęcenia budynku Monika Łącka /GN – Dzisiejsza uroczystość to efekt szaleństwa (ale tego bardzo pozytywnego szaleństwa) o. Henryka Cisowskiego, dyrektora tego przedsięwzięcia, i Jolanty Kaczmarczyk, jego zastępczyni. Choć wyglądają na spokojnych ludzi, to tak naprawdę mają niesamowite pomysły i potrafią je realizować! – mówił o. Jacek Waligóra, prowincjał zakonu kapucynów, otwierając dom dla ubogich, bezdomnych i potrzebujących.
W pięknym, jasnym, przestronnym i bardzo nowoczesnym budynku od października będą oni mogli skorzystać z jedynej w Krakowie łaźni i pralni, kuchni i jadalni, gabinetów medycznych (internistycznego z USG i EKG, stomatologicznego, ginekologicznego oraz chirurgiczno-zabiegowego) prowadzonych przez Stowarzyszenie Lekarze Nadziei oraz z pomocy różnego rodzaju grup wsparcia.
– Ten dom, położony w sercu tętniącego życiem Krakowa, ma też wymiar symboliczny. Warto, by wszyscy zauważyli, że tuż obok nich, w centrum wielkiego miasta, są najubożsi – osoby, o których wielu już zapomniało i które spycha się na peryferie życia – podkreśla o. Henryk Cisowski OFM, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.
Jadłodajnia Dzieła powstała w miejscu nieprzypadkowym – przy klasztorze Zgromadzenia Sióstr Felicjanek, czyli tu, gdzie przy klasztornej furcie od 1872 r. działała kuchnia s. Samueli. – Gdy w 2007 r. zjawił się u nas o. Henryk i zaproponował współpracę przy budowaniu Dzieła o. Pio, miałyśmy obawy, może trochę brakowało nam wiary. Na szczęście sprawę przemodliłyśmy i zdecydowałyśmy się na ten odważny krok. W 2010 r. podpisałyśmy umowę oraz akt notarialny, na mocy którego budynek został przekazany na potrzeby Dzieła i efekt jest wspaniały – cieszy się s. Alina Płoszczyca, przełożona prowincjalna sióstr felicjanek.
Kuchnia na miarę XXI wieku rozpocznie działalność 1 października Monika Łącka /GN – W 2007 r. siostry mogły patrzeć na mnie jak na szaleńca, który proponuje ogromną budowę, a nie ma pieniędzy na stworzenie pierwszej części Dzieła, przy ul. Loretańskiej. Zapewniłem jednak siostry, że nie zaczniemy budowy, dopóki nie będzie pieniędzy na całość inwestycji. Zaufały, a ja w tym wszystkim widzę Boży palec, bo po ludzku wydawało się niemożliwe, żeby w tak krótkim czasie zgromadzić potrzebną kwotę (wszystkie pieniądze pochodzą z 1 proc. podatku dochodowego, który przekazała nam ogromna liczba ludzi) i wybudować obydwa domy – dodaje o. Cisowski.
Pierwsza część Dzieła przy ul. Loretańskiej działa od września 2010 r., a potrzebujący mogą tam znaleźć kompleksową pomoc socjalną, prawną, psychologiczną, duchową, zawodową. Wszystko to oferują prężnie działający punk konsultacyjny i poradnia psychiatryczno-psychologiczna, w której świetnie zgrany zespół pracowników otacza ubogich i bezdomnych fachową i bardzo serdeczną opieką. – Po trzech latach widać, że nasz system się sprawdza. Bardzo się cieszę, że przybywa osób, które już naszej pomocy nie potrzebują, bo wyszły z życiowego zakrętu na prostą i usamodzielniły się – mówi o. Henryk.
Druga część Centrum Pomocy działającego pod opieką św. stygmatyka o. Pio właśnie otwiera swe podwoje.
Więcej o domu przy ul. Smoleńsk 4 napiszemy w numerach 39. i 40. "Krakowskiego Gościa".