Nowotarskie Gaudeamus
Tradycyjnie już góralską ciupagą mianował na studentów Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej najlepszych rekrutów jej rektor prof. Iwon Grys. W ten sposób nowotarska uczelnia rozpoczęła swój 13. rok akademicki.
W inauguracji uczestniczyli przedstawiciele różnych instytucji i władz samorządowych z całego Podhala, z parlamentarzystami na czele, w tym pierwszy rektor i założyciel PPWSZ – senator prof. Stanisław Hodorowicz. W tym roku pierwszy raz wśród immatrykulowanych studentów znaleźli się przyszli kosmetolodzy. Taki bowiem kierunek uczelnia zdecydowała się uruchomić.
Podczas uroczystości otwarcia kolejnego roku akademickiego Podhalańskiej Alma Mater jej obecny rektor prof. Iwon Grys odsłonił tablicę z podziękowaniami dla nowotarskiego starostwa i radnych powiatowych za wspomaganie „Podhalańskiej Wyższej”.
– W ciągu 12 lat istnienia tej uczelni jej mury opuściło prawie 7 tys. absolwentów. Nie było nigdy żadnego sygnału, że którykolwiek z nich jest źle wykształcony, że popełnia jakieś błędy. To buduje, a zarazem mobilizuje do jeszcze bardziej wydajnej pracy – mówił rektor.
Wraz ze studentami pierwszych lat studiów licencjackich i magisterskich na PPWSZ swoje studia rozpoczęli też studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Uczelnia dysponuje bardzo nowoczesnym kompleksem budynków na os. Kokoszków w Nowym Targu. W planach jest również pozyskanie pod kolejne obiekty terenu wokół starego szpitala w stolicy Podhala. Kto zdecyduje się na studia w Podhalańskiej Alma Mater, może kształcić się na kilku kierunkach, wśród których są m.in. architektura, polonistyka, fizykoterapia. Nowością od tego roku jest wspomniana kosmetologia.
PPWSZ ma swoją kadrę naukową, ale także ściśle współpracuje z krakowskimi uczelniami, m.in. Uniwersytetem Jagiellońskim. Kształcenie studentów i wszelkie inicjatywy uczelnianie wspiera Fundacja na Rzecz PPWSZ. Studenci już na dobre wpisali się w krajobraz nowotarskiej stolicy Podhala. Co roku organizowane są np. juwenalia. Podhalańskiej Alma Mater "Gość Niedzielny" towarzyszył od samego początku, opisując jej specyfikę w wydaniu papierowym.
