To chyba najbardziej romantyczny cmentarz w diecezji, związany z rodem Krasińskich i poetą Zygmuntem - od "Nie-Boskiej komedii".
Tak o swych nocnych wizytach na opinogórskim cmentarzu pisał sam poeta: "Byłem (...) w nocy na cmentarzu tym, księżyc ponuro spoglądał spoza brzóz, bielały groby tych, których znałem i co mnie kochali. (...) Usiadłem miedzy boną moją i Rozpędowską i płakałem, i prosiłem o nadziei trochę, o objawienie mi chwili, w której zwycięży Nicea fidelis. do drugiej tam siedziałem i tak mijała mi pierwsza noc na ziemi mojej, w domu to niby moim, w tej Opinogórze" - pisał do Delfiny Potockiej.
Cmentarz ten, założony w pierwszej połowie XIX wieku, jest malowniczo położony na stoku opinogórskiego wzgórza, na skraju wielkiego parku, tuż obok kościoła. Wchodząc na cmentarz warto odnaleźć masywny obelisk Franciszka Girardota, który był lekarzem hrabiego Wincentego Krasińskiego i jego I Pułku Szwoleżerów. Wyróżnia się również pomnik nagrobny nauczyciela Zygmunta Krasińskiego, Włocha Alojzego Chiariniego. Jest on ozdobiony orientalnymi ornamentami. W Opinogórze spoczywa również baronowa Helena de la Haye - przyjaciółka matki wieszcza i wychowawczyni małego Zygmunta. Tuż obok spoczywa Katarzyna Rozpędowska - ulubiona niania Zygmunta. To właśnie między tymi dwoma grobami lubił siadywać poeta.
Wśród romantycznych bohaterów spoczywających w Opinogórze, jest również grób ks. Wiktora Mościckiego - tutejszego proboszcza, stryja późniejszego prezydenta Drugiej Rzeczpospolitej. Ksiądz został skazany na 43 lata zsyłki na Sybir. Gdy objęła go amnestia, pieszo wrócił do Opinogóry. Wreszcie przy głównej alei cmentarza znajduje się grób Januusza Królika - długoletniego i zasłużonego dyrektora Muzeum Romantyzmu. Zmarł trzy lata temu, 24 października. Przez długie lata to on z pasją i troską opowiadał o tym miejscu. Warto mu się dziś odwdzięczyć podobną troską i... modlitwą.