Tak nazwał IV Ogólnopolski Festiwal Pieśni Patriotycznej oraz jego małopolską edycję ks. inf. Jerzy Bryła.
Choć wieczór był wyjątkowo szary i deszczowy, na Szklanych Domach w Nowej Hucie tętnił kolorami i energią. W czasie galowego koncertu laureatów konkursu pieśni patriotycznej. Poprzedziła go modlitwa za Ojczyznę. Dzieci przepięknie zaśpiewały na początek Rotę, a eucharystii przewodniczył ks. inf. Jerzy Bryła. – Kto śpiewa, ten jest dobry. Dzięki pieśni przetrwał Kościół katolicki. Cieszymy się tą wczorajszą i dzisiejszą akcją śpiewu patriotycznego – mówił podczas kazania.
– Papież zachęca chrześcijan do udziału w życiu politycznym. Chrześcijaństwo ukazuje przykazanie miłości także dla życia publicznego – wyjaśniał infułat, odpowiadając na zarzucanie Kościołowi mieszania się do polityki. – Kościół nie może nie wydawać oceny moralnej, gdy domagają się tego podstawowe prawa do zbawienia duszy – mówił ks. Bryła.
Mszę św. koncelebrowali o. dr Niward Karcznia, o. dr Mirosław Dziedzic (asystent kościelny Akcji katolickiej AK) oraz nowy administrator o. dr Nikodem Buczek, a wraz nimi modlili się pomysłodawca przeglądu Piotr Boroń, prezes Akcji Katolickiej Halina Szydełko i ks. Jan Wilk (prezes zarządu Akcji Katolickiej AK). Oni także ufundowali nagrody, które otrzymali laureaci konkursu. Były i puchary, i albumy, a nawet udział w warsztatach wokalnych we Lwowie. Swoje nagrody przekazały też instytucje związane z oświatą, kulturą oraz Nową Hutą. Nagrodę ufundował również Piotr Boroń.
Czy według niego dzieci i młodzież śpiewała z dumą ze swojego kraju, o którym słyszy codziennie tyle złego? – Te patriotyczne pieśni dotyczą dawnych czasów i wydarzeń, z których możemy być dumni – mówi historyk, który właśnie po to wybrał tę dziedzinę, by poszukiwać tych powodów do dumy ze swojej Ojczyzny. – Patriotyzm musi być przede wszystkim w sercu – dodaje. A tradycje śpiewania patriotycznych pieśni w domu. – Taka jest idea tego przeglądu i festiwalu, emanacja domowych zwyczajów – mówi Piotr Boroń.
Śpiewanie w auli kościoła Matki Bożej Częstochowskiej wypadło bardzo dobrze. Świadczyły o tym nie tylko nagrody i wykonania koncertowe. O wysokim poziomie konkursu mówił przewodniczący jurorów, a jednocześnie kompozytor, muzyk i dyrygent Rafał Marchewczyk. Docenił on przede wszystkim zaangażowanie dzieci – do konkursu zgłosiło się 350 uczestników. Jak mówi, oznacza to, że śpiewanie patriotycznych pieśni jest "trendy".
"Trendy" był także dobór repertuaru przez młodych uczestników. Kto spodziewał się samych znanych i tradycyjnych piosenek, mógł się zdziwić. Zespół "Konsonans" wykonał "Wolność" Marka Grechuty, a żeński duet – "Nieśmiertelności nie odbierze nam Bóg" Piotra Rubika. Wymownie zabrzmiały w dziewczęcym dwugłosie dalsze słowa: "Głupiej ludzkości już wybaczył, co mógł".