W społecznej debacie na temat leczenia niepłodności i dofinansowania metody in vitro brakowało głosu katolickich par, wiernych nauczaniu Kościoła. Czas to zmienić.
Jako Duszpasterstwo Małżeństw Niepłodnych „Abraham i Sara”, mogliśmy się spotykać, modlić, organizować rekolekcje. W skali kraju nie mogliśmy jednak nic zdziałać – mówi Mateusz Szklarz, który wraz z żoną Edytą z duszpasterstwem związany jest od dwóch lat. Inspiracją do założenia stowarzyszenia posiadającego osobowość prawną i aprobatę Kościoła była dla małżeństw z duszpasterstwa debata nad rządowym projektem dofinansowania in vitro, w której brakowało głosu organizacji zrzeszającej katolickie małżeństwa starające się o potomstwo. – Pomyśleliśmy wtedy, że małżeństwa, które z metodą in vitro się nie zgadzają, a chciałyby np. dofinansowania naprotechnologii, też powinny mieć prawo głosu. Inaczej w społecznej i parlamentarnej dyskusji na temat leczenia niepłodności zawsze będą dyskryminowane – dodaje Mateusz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.