Parafianie popierają proboszcza

Ponad 700 mieszkańców Czarnego Dunajca, Wróblówki i Starego Bystrego podpisało się pod apelem w obronie księdza proboszcza Krzysztofa Kocota, dziekana dekanatu Czarny Dunajec.

Na działania księdza proboszcza poskarżył się na łamach prasy („Tygodnika Podhalańskiego”) Józef Czaja, właściciel zakładu pogrzebowego w Czarnym Dunajcu. Wcześniej wysłał on również do krakowskiej kurii list ze skargą na księdza proboszcza.

„Wielokrotnie w czasie pogrzebu w Starem Bystrem i Wróblówce ks. proboszcz odmówił uczestnictwa i wyprowadzenia trumny z ciałem z domu i zabronił to robić także wikarym. Bardzo nas boli to, że proboszcz nie pozwala, aby biły dzwony, gdy kondukt żałobny wychodzi z kościoła. Wielu parafian, gdy się dowiaduje, że Mszę św. ma odprawiać ks. proboszcz, woli jechać do sąsiednich miejscowości” – pisze J. Czaja. Pod listem do kurii podpisało się 78 osób.

Tymczasem zdecydowana większość wspólnoty parafialnej nie zgadza się z zarzutami stawianymi przez J. Czaję wobec proboszcza. „W związku z działaniami, jakie podejmuje Pan Józef, skierowanymi w osobę Księdza Proboszcza Krzysztofa Kocota i artykułem w »Tygodniku Podhalańskim«, chcielibyśmy zabrać głos w tej sprawie” – piszą parafianie w Czarnym Dunajcu. „Po opublikowaniu artykułu na temat sytuacji w Czarnym Dunajcu powstała społeczna akcja, mająca na celu wsparcie Księdza Proboszcza w staraniach, które podejmuje dla naszej parafii. W ciągu kilku dni pod apelem podpisało się ponad 700 osób, które należą do Kościoła i aktywnie w nim uczestniczą. Ksiądz Proboszcz troszczy się o parafię i dba o jej rozwój. Jest przy tym człowiekiem dialogu – blisko ludzi i dla ludzi” – zaznaczają wierni z Czarnego Dunajca. Piszą też, że doceniają pracę swojego duszpasterza i widzą jej konkretne owoce. „Inicjatywy, które podejmuje w porozumieniu z Radą Parafialną, są przemyślane i przyczyniają się do rozwoju parafii. Dzięki staraniom Księdza Proboszcza jej funkcjonowanie jest uporządkowane i przejrzyste, również w kwestii finansów” – podkreślają parafianie. „Nie rozumiemy i nie zgadzamy się z poczynaniami Pana Józefa. Skargi, które przytacza na Księdza Proboszcza, są bezpodstawne i subiektywne. Najprawdopodobniej wynikają z osobistej niechęci i konfliktu interesów, jaki zaistniał w momencie, kiedy budowa kaplicy cmentarnej zaczęła przybierać konkretne kształty. Domagamy się, aby Pan Józef zaprzestał swoich działań i przeprosił Księdza Proboszcza” – apelują mieszkańcy.

Pod apelem podpisało się ponad 700 parafian z Czarnego Dunajca i Wróblówki oraz ze Starego Bystrego (część mieszkańców należy do parafii w Czarnym Dunajcu; jest tam też kaplica dojazdowa). Choć formalnie lista z podpisami jest zamknięta, nadal można złożyć symbolicznie swój podpis. Przedstawiciele parafii mają nadzieję, że pod apelem podpiszą się jeszcze wójt gminy Czarny Dunajec Józef Babicz (należący do parafii) oraz przewodnicząca Rady Gminy Beata Palenik z Czarnego Dunajca.

Mieszkańcy Czarnego Dunajca wskazują, że artykuł, który ukazał się w „Tygodniku Podhalańskim”, przyczynił się do tego, iż w tej miejscowości pojawili się inni właściciele zakładów pogrzebowych. – Jaki jest pan Czaja, to my wiemy nie od dziś. Nie miał konkurencji, bo wszyscy się go bali. A teraz w końcu odważyli się stawić mu czoła – mówi nam jedna z parafianek (nazwisko do wiadomości redakcji).

Parafia w Czarnym Dunajcu pod koniec października świętowała 100-lecie konsekracji kościoła. Uroczystościom przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. We wspólnocie działa wiele grup duszpasterskich, m.in. jedyna na Podhalu wspólnota neokatechumenalna.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..