Gdy rodzice dowiadują się, że dziecko jest nieuleczalnie chore, cały ich świat przewraca się do góry nogami.
W takich chwilach ważne jest nie tylko to, jaką pomoc dostaną od lekarzy, ale także to, by nie byli sami. By obok był ktoś, kto doda otuchy, podpowie, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a później, gdy szpitalne leczenie zakończy się, „dołoży dziecku życia do jego dni”. Wie coś o tym Hospicjum dla Dzieci „Alma Spei”, które karmi nadzieją, i o którym piszemy na ss. IV–V. W oczekiwaniu na święta Bożego Narodzenia warto też pomyśleć o polskich kombatantach mieszkających na Wschodzie, by i oni nie byli sami. Więcej na s. VI.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.