22 grudnia na krakowskim Rynku Głównym stanie największy w Polsce wigilijny stół.
– Nie wstydźmy się biedy! Nie możemy przestać o niej mówić, pokazywać jej, bo stracimy na nią wrażliwość. Każdy z nas, na miarę swoich możliwości, musi pomóc człowiekowi, który jest w trudniejszej sytuacji niż my – przekonuje Jan Kościuszko, pomysłodawca i organizator wigilii dla potrzebujących, który 17 lat temu po raz pierwszy wyniósł wigilijne stoły na krakowski Rynek Główny.
Rzesze potrzebujących, ubogich i bezdomnych osób, korzystających z jego pomocy, rosną z roku na rok. – Nie jest tajemnicą, że mam kłopoty finansowe, dlatego bez pomocy firm, które zdecydowały się wesprzeć to dzieło, tegoroczna wigilia pewnie by się nie udała. Ja jednak nie dopuszczam myśli, że mogłoby jej nie być, bo dla osób potrzebujących to być może najważniejszy dzień w roku. Dlatego szczególnie dziękuję Jeronimo Martins Polska SA – właścicielowi sieci sklepów „Biedronka”, firmom Wawel SA, FU ABC Krzysztof Bobula i Andrzej Bobula Sp. j. – producentowi opakowań jednorazowych oraz Coredea Sp. z.o.o” – transportowi medycznemu – mówi J. Kościuszko, dziękując za życzliwość również prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu oraz Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, ministrowi pracy i polityki społecznej. – Jestem mu bardzo wdzięczny, bo będzie z nami już po raz trzeci. Nie przychodzi z pustymi rękami, ale z darami i nie chowa się za niczyimi plecami, ale ma odwagę stanąć naprzeciw biedzie.
Kapusta na farsz do pierogów już się gotuje! Monika Łącka /GN Na wigilijnym stole pojawi się ponad 100 tys. pierogów z kapustą oraz kilka tysięcy litrów zupy grzybowej oraz barszczu. Potrawy będą rozdzielane od godz. 10 do 15 na Rynku Głównym, u wylotu ulic św. Jana i Sławkowskiej.
– Bardzo proszę wszystkie media, aby w niedzielę skupiły się na problemie biedy, tego, że osób ubogich wciąż przybywa, że na krakowski Rynek Główny przyjeżdżają ze wszystkich, nawet najbardziej odległych stron Polski. Nie róbmy tego dnia sensacji oraz zawodów w biciu rekordu Guinnessa w tym, ile pierogów rozdamy. Nie to jest najważniejsze – apeluje organizator akcji i zaprasza wszystkich mieszkańców Krakowa do włączenia się w tę niezwykłą wigilię. – Każdy z nas ma w domu konserwy, trwałą żywność. Podzielmy się nią, przynosząc na Rynek. Cieszę się, że z roku na rok przybywa też osób, które przychodzą z darami i z radością w oczach patrzą, że komuś mogą zrobić nią prezent. Dla nas to niewiele, dla tych ubogich ludzi to naprawdę bardzo wiele – dodaje J. Kościuszko.