Zmarły kompozytor związany był również z Małopolską.
Małą ojczyzną zmarłego 29 grudnia Wojciecha Kilara (1932-2013) był rodzinny Lwów. Potem jego życie toczyło się w Rzeszowie, a od 1948 r. na Śląsku. Ślady swej obecności i działalności pozostawił jednak również w Małopolsce.
- W latach 1947-1948, będąc uczniem Liceum im. Nowodworskiego, był także w Państwowym Liceum Muzycznym w Krakowie uczniem pianistki Marii Bilińskiej-Riegerowej. Mieszkał nawet wówczas w domu Adama i Marii Riegerów. Pobierał także prywatne lekcje harmonii u znanego kompozytora Artura Malawskiego, co przydało mu się później w działalności kompozytorskiej - powiedział Stanisław Dębicki, krakowski meloman, miłośnik muzyki Kilara.
Wojciech Kilar był również, w latach 1955-1958, w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie asystentem swego kompozytorskiego mistrza Bolesława Woytowicza.
- Fascynował go muzyczny folklor Podhala. Owocem tych fascynacji były m.in. kompozycje: „Krzesany” (1974), „Kościelec 1909” (1976), napisany w 75. rocznicę śmierci Mieczysława Karłowicza w lawinie kamiennej pod tatrzańskim Małym Kościelcem, „Siwa mgła” (1979) i „Orawa” (1986) - przypomniał S. Dębicki.
Nie wstydził się swych związków z Podhalem. Mało kto pamięta, że jego wielka kariera kompozytora filmowego zaczęła się od skomponowania muzyki do ośmiominutowego filmu dokumentalnego Natalii Brzozowskiej „Narciarze”. Związek Podhalan uhonorował go swym członkostwem. Był również wiceprezesem współzałożonego przez siebie w 1977 r. Towarzystwa im. Karola Szymanowskiego w Zakopanem.
Swoje kompozycje Wojciech Kilar wydawał w krakowskim Polskim Wydawnictwie Muzycznym. Ono również wydało w 2002 r. książkę dwóch krakowianek: Marii Malatyńskiej i Agnieszki Malatyńskiej-Stankiewicz „Scherzo dla Wojciecha Kilara”. Dwudziestu jeden rozmówców opowiadało o kompozytorze. W 2005 r. ukazała się zaś w tej samej oficynie monografia Leszka Polonego "Kilar. Żywioł i modlitwa", w 2007 r. z kolei wywiad-rzeka z Kilarem przeprowadzony przez Klaudię Podobińską i Leszka Polonego.
PWM było również współorganizatorem wielkiej gali koncertowej utworów Kilara, która odbyła się w Krakowie 25 maja 2012 r. z okazji 80. rocznicy urodzin kompozytora. Koncert odbywający się w ramach 5. Festiwalu Muzyki Filmowej, zorganizowano w hali ocynowni Huty im. Sędzimira. Utwory jubilata wykonali w jego obecności: Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia i Chór Polskiego radia pod dyr. Jose Marii Florencio Juniora oraz soliści: śpiewaczka Iwona Hossa i pianista Marek Szlezer. Wykonano fragmenty muzyki Kilara do filmów m. in. Francisa Forda Coppoli, Jerzego Hoffmana, Andrzeja Wajdy i Krzysztofa Zanussiego.
Były to ogólnopolskie obchody jubileuszu kompozytora. Wojciech Kilar otrzymał wówczas z rąk prezydenta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego, symboliczne klucze do bram miasta. Odczytano także list gratulacyjny ministra Bogdana Zdrojewskiego przypominający, że kilka dni przed krakowskim koncertem galowym, prezydent RP odznaczył kompozytora Orderem Orła Białego.
W trakcie koncertu odtworzono także na ekranie wypowiedzi Kilara. "Wszystko, co pisze się łatwo nie ma szans na głębszą wartość. Muzyka musi być tworzona w jak największym trudzie" - powiedział wówczas W. Kilar. "Ile Ty piękna zaszczepiłeś w nas wszystkich! Jestem Ci bardzo wdzięczny za to co dałeś naszym uszom" - stwierdził z kolei, zwracając się do jubilata, reżyser Krzysztof Zanussi.
Warto przypomnieć, że Wojciech Kilar był również od 1998 r. członkiem Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie.