- Justyna pokazała góralski pazur! - tymi słowami starosta limanowski Jan Puchała skomentował w Kasinie Wielkiej złoty medal Justyny Kowalczyk.
Radość jej krajanów nie miała końca. W remizie powiewały flagi narodowe, słychać było dźwięki trąbek. Pani Maria z zespołu "Kasinianie-Zagórzanie" ułożyła nawet okolicznościową pieśń na melodię utworu "W Kasinie dobrze żyć".
"Tak my mocno wszyscy dziś kibicowali, żeśmy się szczerego złota doczekali" – śpiewali członkowie regionalnego zespołu, ubrani w specjalne stroje. Wśród osób, które oglądały transmisję z wręczenia złotego medalu Justynie Kowalczyk, był starosta Puchała.
– To dla nas wielkie wyróżnienie. O naszym regionie dowiaduje się cała Polska, cały świat. Justyna jest niesamowita. To harda góralka, jedna z nas – mówił wyraźnie wzruszony starosta limanowski. Czy starostwo przekuje wielki sukces Justyny w dalszą promocję regionu? – Jesteśmy w trakcie budowy ponad 25-kilometrowej trasy narciarskiej. Pierwsze 8 km już działa. Stworzymy także możliwość nieodpłatnego wypożyczania nart – zapewnia J. Puchała.
– Kiedy Justyna biegła, szef zrobił nam wolne. Oglądaliśmy razem transmisję z Soczi. Cóż, zachowała się nieprzeciętnie! – mówi Paweł Kaleta, który do remizy przyszedł z żoną i czwórką dzieci. – Nasza Amelia ma 8 miesięcy. To chyba najmłodszy kibic Justyny – mówił z radością pan Paweł. W remizie byli też Darek i Piotrek. – Wszyscy w sercach modlimy się za Justynę, prosimy o zdrowie dla niej – mówiła wzruszona mama chłopców, pani Monika.
Wśród kibiców, którzy zgromadzili się w Domu Strażaka w Kasinie Wielkiej, byli podopieczni miejscowego DPS. Wszyscy ubrani w czapki lub szaliki w barwach narodowych.