29 lutego, 50 lat temu, w Krakowie-Balicach wylądował pierwszy cywilny samolot. 1 i 2 marca rozpoczynają się uroczystości jubileuszowe portu lotniczego.
W ramach obchodów 50-lecia portu lotniczego w Krakowie otwarta została już wystawa w terminalu międzynarodowym. Były niespodzianki dla pasażerów, łącznie z urodzinowym tortem.
1 marca o godz. 17 kard. Stanisław Dziwisz odprawił w sanktuarium bł. Jana Pawła II uroczystą Mszę św. w intencji wszystkich pracowników i pasażerów portu.
Bardzo ciekawie zapowiada się sesja naukowa „50 lat krakowskiego lotniska”, która 9 marca odbędzie się w Muzeum Lotnictwa Polskiego. Z kolei na 14 marca o 18.30, także w muzeum, zaplanowano uroczystą galę. Ostatnim akcentem urodzin krakowskiego portu lotniczego będzie wystawa archiwalnych zdjęć na Plantach Krakowskich. Wystawa potrwa od 1 do 15 marca.
Jubileusz portu przypada w czasie, kiedy lotnisko przypomina jeden wielki plac budowy. Powstają nowe drogi kołowania, trzy razy większy terminal, nowy hotel, dworzec kolejowy i lepsze połączenie z centrum. Mimo tego pasażerowie bez przeszkód mogą korzystać z siatki ponad 60 połączeń. W związku z pracami budowlanymi nie kursuje natomiast pociąg z Dworca Głównego do Balic.
Prezes Jana Pamuła zaznacza, że prowadzone inwestycje idą pełną parą. - To nie są inwestycje na 5, 10 lat, ale na co najmniej 20. Wszystko powinno być gotowe najpóźniej w 2015 r. Stajemy się portem o średniej wielkości, liczącym się w Europie - tłumaczy Jan Pamuła.
Kraków Airport jest ciągle na najwyższym podium, wśród wykonywanych operacji i obsługi pasażerów, względem innych lotnisk w Polsce. Sytuacja finansowa także jest do pozazdroszczenia przez inne porty. - Na niewielkiej przestrzeni po zakończeniu rozbudowy pasażer będzie miał do dyspozycji zupełnie inną jakość obsługi przed i po podróży - zapewnia Jan Pamuła.
Wiele zmieni się także w obsłudze samolotów. Liczba miejsc postojowych na płycie zwiększy się do 17. Pojawią się trzy rękawy, czwarty będzie mógł być uruchomiony, jak będzie takie zapotrzebowanie linii lotniczych.
Choć z podkrakowskich Balic można dostać się w wiele zakątków Europy, to kierownictwo portu nie spoczywa na laurach w uruchamianiu kolejnych kierunków. - Zależy nam na połączeniu do Stambułu, bo z tamtego lotniska można dostać się do 260 miejsc na świecie, w tym do wielu miast w Azji Mniejszej - snuje plany prezes Pamuła.
Kraków Airport zatrudnia około 2 tys. pracowników. Ich praca jest bardzo dobrze oceniana, o czym świadczą liczne nagrody przyznawane portowi lotniczemu przez pisma branżowe, biura turystyczne czy samych pasażerów. - Postawiliśmy na sukces, chcemy być najlepsi, chcemy być chwaleni. Ale ciężko na to wszyscy pracujemy - zapewnia Jan Pamuła.
Kraków Airport już nie raz był w centrum wydarzeń o skali światowej, głównie za sprawą lądowań i startów samolotu, na pokładzie którego gościł bł. Jan Paweł II (patron lotniska).
Jak zauważa prezes choć lotnisko ma za sobą bogatą przeszłość, to do najważniejszego wydarzenia w jego historii dopiero dojdzie. - W 2015 r. zakończymy już wszystkie prace, lotnisko będzie niemal jak nowe. Prawdziwym sprawdzianem dla nas będzie organizacja Światowych Dni Młodzieży w Krakowie - mowi Jan Pamuła.
Kraków Airport rozpoczął starania o uzyskanie II kategorii do lądowań i startów samolotów w trudnych warunkach atmosferycznych.
- Niestety, wiele w tej kwestii od nas nie zależy, nie możemy przyspieszyć pewnych procesów. Na mgłę czasami nie ma rady. Można jedynie poprosić bł. Jana Pawła II, aby ją odpędzał swoją sutanną - uśmiecha się prezes Pamuła. W skali całego roku z powodu mgły odwołuje się zaledwie jeden procent wszystkich lotówi.