300 zawodników z różnych miejscowości na Podhalu i słowackiej Suchej Hory stanęło na starcie VI Biegu im. Kurierów Tatrzańskich, który odbył się w Chochołowie.
– Życzę wam dobrych emocji sportowych, pobiegnijcie po piękną Polskę, niezwykłymi śladami wielkich patriotów, jakimi byli kurierzy – mówiła posłanka Anna Paluch. Przypomniała też sylwetkę jednego z kurierów, który działał na terenie Krościenka, jej rodzinnych stron. Tradycyjnie głos zabrał również Andrzej Masny, honorowy prezes chochołowskiego klubu sportowego, znany w okolicy z zamiłowania nie tylko do sportu, ale przede wszystkim do pszczół.
Zawodnicy startowali w różnych kategoriach wiekowych i na różnych dystansach. W zbiorowej klasyfikacji szkół podstawowych wygrali uczniowie z Cichego Dolnego, otrzymując 140 i 262 punkty. Na najwyższym podium z Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum nr 1 im. Bohaterów Westerplatte stanęli: Rafał Durleta, Gabriela Ratułowska, Natalia Nowak, Dominik Paniak, Weronika Bieniasz oraz Szymon Stryczula (kategoria gimnazjum). Ponadto na podium w kategorii szkoły podstawowe stanęli: Angelika Gryc (SP Chochołów), Hubert Zając (SP Ciche nr 2) i Mateusz Szwajnos (SP Ciche nr 2).
Wśród gimnazjalistów najlepiej biegali: Katarzyna Szwajnos (Gimnazjum nr 2 Ciche), Joanna Jakieła (GMS Zakopane), Krystian Żuchowski (Gimnazjum Czarny Dunajec /UKS Podczerwone), Ewelina Słaby (GMS Zakopane), Mateusz Kwaśniowski (GMS Zakopane), Paweł Leja (Chochołów).
Na starcie VI Biegu Narciarskiego im. Kurierów Tatrzańskich stanęli także dorośli, choć tutaj w niektórych kategoriach i dystansach startował tylko jeden zawodnik. Na najwyższym miejscu na podium stanęli: Joanna Nowak (Ciche), Przemysław Barnowski (Ciche), Maria Nędza-Kubiniec (Kościelisko), Bolesław Wesołowski (Ciche), Maria Nowak (Ciche), Dariusz Ślaga (KS Chochołów), Małgorzata Behounek (Zakopane), Władysław Wesołowski (Chochołów).
Na zwycięzców czekały atrakcyjne nagrody, m.in. wejściówki na basen, karnety na wyciąg narciarski, pobyt w kilkugwiazdkowym hotelu oraz sprzęt elektroniczny. Były również medale, puchary, pamiątkowe dyplomy.
Przypomnijmy, że w czasie II wojny światowej, gdy ziemie polskie były pod okupacją niemiecką, konspiracyjny polski ruch oporu utrzymywał łączność z polskim rządem emigracyjnym m.in. poprzez placówki w Budapeszcie za pośrednictwem kurierów. To oni przenosili tajną pocztę oraz przeprowadzali z Polski na Węgry osoby cywilne i wojskowe, a w odwrotnym kierunku nieśli - oprócz poczty - prasę podziemną, pieniądze, broń, materiały wybuchowe oraz przeprowadzali m.in. emisariuszy, instruktorów wojskowych.
Główne szlaki kurierów, wychodzące zasadniczo z Warszawy lub Krakowa, biegły albo przez Podhale, albo przez Sądecczyznę. Punktami wyjściowymi dla kurierów na Podhalu były głównie Zakopane, Chochołów i Waksmund. Z Zakopanego kurierzy wędrowali najczęściej przez Tatry, z Chochołowa - przez Tatry lub przez Orawę, a z Waksmundu - przez Spisz.
Cała trasa była niebezpieczna, gdyż po stronie polskiej kurierom groziły patrole niemieckie, na Słowacji - żandarmeria, a ponadto przejście przez Tatry w zimie bywało też niebezpieczne ze względu na ciężkie warunki klimatyczne i terenowe. Na samym Podhalu gestapo wytropiło niejednego kuriera. Ginęli oni zarówno na trasie, jak i w więzieniach gestapo lub w obozach koncentracyjnych, do których byli zsyłani. Mimo to, ruch kurierski z Podhala na Węgry był utrzymany przez prawie cały okres wojny. Wśród kurierów byli m.in. przewodnicy tatrzańscy, taternicy i narciarze, górale, głównie z Zakopanego, ale też z innych miejscowości podhalańskich i nie tylko.