Pod Wawel powrócił konsulat Węgier.
Z okazji otwarcia konsulatu, Mszę św. w intencji Polaków i Węgrów, o wierność dziedzictwu św. króla Stefana, św. Jadwigi i innych wspólnych świętych i błogosławionych, odprawił przy ołtarzu pod „czarnym krucyfiksem” w katedrze wawelskiej ks. bp Jan Zając.
- Na ołtarzu pod krzyżem, pod którym modliła się święta Jadwiga, składamy nasze rodziny, ojczyzny i narody - powiedział bp Zając.
Biskup Zając jest kustoszem Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, gdzie znajduje się węgierska kaplica Communio Sanctorum. Zarówno tu jak i do katedry Wawelskiej, gdzie pochowana jest święta Królowa Jadwiga, królewna węgierska oraz Stefan Batory, król Polski i książę węgierskiego Siedmiogrodu przybywają pielgrzymi z Węgier.
- Uczestnicy narodowych pielgrzymek węgierskich które docierają także pod Wawel mówią, że Kraków to „nasza ziemia święta”, pełna pamiątek polsko-węgierskiej przeszłości - powiedział dr Imre Molnar, wieloletni radca ambasady węgierskiej w Warszawie.
Potwierdził to prof. Jacek Purchla, dyrektor Międzynarodowego Centrum Kultury, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Ekonomicznego, najwybitniejszy znawca dziedzictwa kulturowego Europy Środkowej. Nie krył również radości z powrotu konsulatu Madziarów, jak od wieków zwykło się w Polsce nazywać Węgrów.
-Ścisłą współpracę z węgierskimi badaczami oraz intelektualistami prowadzimy w naszym Centrum przez cały czas, niezależnie od zawirowań w węgierskiej polityce wewnętrznej, owocujących otwieraniem i zamykaniem węgierskich placówek konsularnych pod Wawelem. Działalność konsulatu jest jednak niewątpliwie czymś pozytywnym. Pamiętam, że już w 1990 r., gdy byłem wiceprezydentem Krakowa, Akos Engelmeyer, pierwszy ambasador odrodzonych Węgier w Warszawie, zabiegał wraz z prof. Istvanem Kovacsem o możliwość otwarcia placówki konsularnej właśnie w naszym mieście. Było oczywiste, że Kraków, nie tylko ze względów czysto konsularnych lecz także ze względu na jego role pomostu w dialogu kulturalnym naszych narodów, winien mieć węgierskie przedstawicielstwo kulturalne - powiedział prof. J. Purchla.
- Warto dodać, że pierwszym konsulem został właśnie wspomniany prof. Kovacs, historyk, postać legendarna w najnowszych dziejach przyjaźni polsko-węgierskiej. W kwietniu przyjedzie znów do Krakowa na kilkumiesięczne stypendium Thesaurus Poloniae, umożliwiające mu dokończenie kolejnego dzieła historycznego - dodał dyrektor Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie.