Pod takim hasłem w Filharmonii Krakowskiej odbył się koncert charytatywny z okazji Narodowego Dnia Życia.
– Brawa dla Jezusa, dawcy życia i zwycięzcy śmierci! – na komendę dr. inż. Antoniego Zięby, prezesa Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, rozległy się gromkie oklaski.
Na scenie wystąpił Chór Mariański pod kierownictwem Jana Rybarskiego. Na chwilę dołączyła do niego również schola z krakowskiej parafii pw. NMP z Lourdes. Zespołowi towarzyszyli soliści: Ewa Kaczorkiewicz, Marta Calik-Tomera, Mariusz Solarz, a na organach akompaniował Zygmunt Kokoszka.
Artyści wykonali 20 utworów. Nie brakło kompozycji J.S. Bacha czy G.F. Haendla, ale także popularnej piosenki „Hey, Jude” z repertuaru The Beatles, fragmentu opery „Carmen” oraz „Orlątka” dedykowanego dzieciom poległym w obronie Lwowa.
Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia, które zorganizowało koncert, zaprosiło również Lidię Bogacz-Popiel, aktorkę teatralną i filmową, odznaczoną Srebrnym Krzyżem Zasługi, która zaprezentowała kilka utworów poświęconych życiu.
„Nie ma różnych rodzajów życia, /lecz jedno, a jego źródłem jest Miłość twojego Boga, /który bez przerwy rodzi wszechświat i ludzkość. /„Jestem ŻYCIEM” – mówi Bóg – a ja wierzę Jego słowom” – recytowała słowa Michaela Quoista.
Antoni Zięba podziękował tym, którzy zaangażowali się w projekt „Jeden z nas” oraz poprosił o modlitwę o światło Ducha Świętego dla obrońców życia i ich przeciwników, których czeka batalia w Brukseli.
Prezes stowarzyszenia przytoczył zatrważające dane. – Anglicy zebrali informacje z kilkudziesięciu klinik in vitro z kilkunastu lat. Okazało się, że z 3 mln 400 tys. poczęć tym sposobem urodziło się żywych... 3 proc. dzieci. In vitro jest procedurą śmierci! Mamy etyczną, szanującą życie i godność małżonków metodę naprotechnologii, trzy razy bardziej skuteczną i tańszą. Dlaczego jej nie stosować? – pytał.
Przypomniał także słowa, które Jan Paweł II wypowiedział w czerwcu 1983 r. w Częstochowie: „Stosunek do daru życia jest wykładnikiem i podstawowym sprawdzianem autentycznego stosunku człowieka do Boga i do drugiego człowieka, czyli wykładnikiem i sprawdzianem autentycznej religijności i moralności”.
To dla niego, jednego z największych obrońców życia, wszyscy goście zaśpiewali „Barkę”.