O przejrzyste świadectwo wiary wszystkich chrześcijan apelował w Wielkanoc podczas Mszy św. w katedrze na Wawelu kard. Stanisław Dziwisz.
– Największe, przełomowe wydarzenie w dziejach świata i człowieka dokonało się w ciszy, bez świadków. Wydarzenie to było zbyt wielkie i niepojęte, aby spoglądały na nie ludzkie oczy. Bóg odnosił ostateczne zwycięstwo nad siłami zła i śmierci. Stwórca przywracał swój pierwotny zamysł, ponieważ stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, a więc stworzył go do życia, a nie do śmierci. (…) Jezus sam powstał z grobu. Niewyobrażalna rzeczywistość stała się faktem! – mówił do licznie zgromadzonych w królewskiej katedrze wiernych metropolita krakowski podczas uroczystej Sumy w wielkanocny poranek.
Jak zauważył, Zmartwychwstały Chrystus za każdym razem budził w sercach napotkanych ludzi (w uczniach idących do Emaus czy zgromadzonych w wieczerniku, za zamkniętymi drzwiami) pokój, radość i nadzieję. – A jakie uczucia budzi dzisiaj Jezus w naszych sercach? Przychodzimy do Niego z naszymi niepokojami i troskami, z naszymi trudnymi doświadczeniami i nadziejami. Pozwólmy Mu, by nam towarzyszył. Pozwólmy Mu przemówić do nas. Pozwólmy, by pałały w nas serca i dzielmy się radością ze spotkania z Nim. Świat czeka na nasze przejrzyste świadectwo! – apelował kard. Dziwisz, dodając, że prawda o Jezusie Chrystusie, Bogu zbawiającym człowieka, to prawda o nas samych, bo to dla nas Jezus umarł, dla nas zmartwychwstał i na nas czeka w swoim królestwie, dociera do nas w Kościele – we wspólnocie uczniów Zmartwychwstałego, do której mamy przywilej należeć. – To wspólnota wiary i braterskiej miłości. Dzięki przepowiadaniu Ewangelii przez apostołów i ich następców obejmuje ona dziś wszystkie kontynenty i narody. Dzięki temu nie zamykamy się w ciasnych nacjonalizmach, ale doświadczamy prawdy, że wszyscy ludzie, niezależnie od koloru skóry, języka czy przynależności religijnej, są dziećmi jednego Boga – mówił kard. Dziwisz.