Rozalka marzyła, by posadzić własne drzewo. Nie spodziewała się, że nasionko jabłoni tak szybko wykiełkuje.
W spełnieniu marzeń czteroletniej, zmagającej się z ciężką chorobą Rozalki pomogli fundacja "Mam marzenie", krakowskie Muzeum Lotnictwa Polskiego oraz małopolscy policjanci.
Podczas odwiedzin w muzeum dziewczynka zasadziła nasiona jabłoni po czym została zabrana do policyjnego helikoptera, z pokładu którego mogła po raz pierwszy w życiu zobaczyć, jak wygląda Kraków z lotu ptaka.
Gdy śmigłowiec wylądował z powrotem, okazało się, że w miejscu, gdzie jeszcze przed kilkoma chwilami Rozalka wrzuciła do ziemi nasionka… rośnie już całkiem spora jabłonka, a dookoła niej leżą dojrzałe jabłka.
Rozalka otrzymała także bezterminowy bilet do Muzeum Lotnictwa Polskiego dla siebie i swoich przyjaciół, dzięki któremu będzie mogła, gdy tylko zechce, odwiedzać zasadzone przez siebie drzewko.