- Dumni z tradycji, patrzymy w przyszłość - deklarował rektor świętującego 650-lecie Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Punktem kulminacyjnym trzydniowych obchodów było uroczyste posiedzenie Senatu najstarszej polskiej uczelni. Uświetnili je goście z całego świata, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i prezydent Bronisław Komorowski.
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak zwrócił uwagę na wyjątkowy czas, w jakim uniwersytet obchodzi swój jubileusz. – 25 lat temu Polska odzyskała wolność po latach komunistycznego reżimu, a przed 10 laty nasz kraj został członkiem Unii Europejskiej – mówił prof. Nowak, zwracając uwagę, że wolna Polska we wspólnej Europie to ostateczne spełnienie wizji założyciela Akademii Krakowskiej Kazimierza Wielkiego. – Dumni z tradycji, patrzymy w przyszłość – podkreślił rektor UJ.
Przewodniczący KE otrzymał złoty medal UJ „Plus Ratio Quam Vis” (Więcej znaczy rozum niż siła). Słowa te są dewizą najstarszej polskiej uczelni, a Jose Manuel Barroso zauważył, że mogą być one także mottem Unii Europejskiej. – Niech rozum okaże się tym, co będzie jednoczyć nasz świat zbudowany na popiołach dwóch światowych wojen – mówił szef KE, dodając, że pokój nie jest dany Europie raz na zawsze, a kryzys na Ukrainie pokazuje jego kruchość.
Przyznane w trakcie jubileuszu honorowe doktoraty nawiązują i do tradycji, i do przyszłości. Tę pierwszą uosabia prof. Witold Kieżun, profesor nauk ekonomicznych, teoretyk zarządzania, żołnierz AK i uczestnik powstania warszawskiego. Przyszłością jest niewątpliwie dziedzina, którą zajmuje się drugi laureat doktoratu hc, noblista, wybitny niemiecki chemik – prof. Robert Hubner, blisko współpracujący z UJ.
Prof. Kieżun ma już 92 lata, ale wciąż jest aktywnym pracownikiem naukowym o ogromnych osiągnięciach i wielkich zasługach dla Polski. Dziękując za wyróżnienie, profesor apelował o solidarność społeczną, ostrzegał przed pułapką konsumpcjonizmu i wciąż rosnącymi dysproporcjami między najbogatszymi a biednymi. – To jest problem dla nas, specjalistów od zarządzania, dla ekonomistów i socjologów. To jest problem filozoficzny i psychologiczny. Chciałbym, aby wszyscy wielcy tutejsi uczeni zajęli się tym, co zrobić, żeby ten problem rozwiązać i powrócić do tego, co było kiedyś hasłem Polski: solidarność społeczna – mówił W. Kieżun