Na Wieży Srebrnych Dzwonów katedry wawelskiej zawisł nowy dzwon "Jan Paweł II". Czekali tam już na niego trzej bracia - "Goworek", czyli "Zbyszko" oraz "Nowak" i "Maciek".
Ufundowany przez kapitułę katedralną i odlany w Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu instrument czekał od 20 kwietnia na placu przed katedrą na zawieszenie. Jego montaż, wykonany przez renomowaną firmę Rduch z Rudy Śląskiej, był skomplikowaną operacją techniczną. 13 maja o świcie ogromny dźwig chwycił półtonowy dzwon, wyniósł go na 40 m w górę i umieścił na poddaszu Wieży Srebrnych Dzwonów.
- Najprościej byłoby wybić nieco muru przy oknie i tamtędy wsunąć dzwon, ale - ze względów konserwatorskich - było to niemożliwe. Dlatego musieliśmy zrobić to przez dach. Dekarz zdjął odpowiedni kawałek blachy i odbił deski. Dzwon zmieścił się między belkami tworzącymi konstrukcję dachu - powiedział inż. Andrzej Bochniak, opiekun dzwonów wawelskich, mechanik "Zygmunta".
Po zawieszeniu "Jana Pawła II" zmieni się rozkład bicia poszczególnych dzwonów. Teraz "srebrne" dzwony biją codziennie rano, w południe i wieczorem na Anioł Pański. W południe biją wszystkie trzy dzwony, o pozostałych porach zaś na zmianę po dwa.
- "Jan Paweł II" będzie dzwonił codziennie o godz. 12 na "Anioł Pański", a także okolicznościowo, np. 22 października na wspomnienie św. Jana Pawła II. Po raz pierwszy zadzwoni 18 maja, w rocznicę urodzin naszego nowego świętego - powiedział ks. Zdzisław Sochacki, proboszcz katedry wawelskiej.
Umieszczenie dzwonu na wieży zaplanowano początkowo na 7 maja. Zostało jednak odwołane ze względów technicznych. Dźwig przewidziany wówczas do tej operacji okazał się bowiem zbyt ciężki.