To nie są dobre czasy dla sztuki. Coraz częściej twórcy, by zdobyć rozgłos, sięgają po prowokację, obrażają uczucia i godność innych ludzi.
Zapominają, że „piękno kształtem jest miłości”, jak pisał Norwid. Jacek Hajnos, młody grafik rodem z Nowego Targu, portretuje bezdomnych. Ale inspiracja jego prac jest głęboko ewangeliczna. Stara się poznać swoich bohaterów, zobaczyć w każdym z nich bliźniego. O niezwykłych 77 portretach pisze Justyna Tomaszewska (ss. IV–V).
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.