W szpitalu w Nowym Targu zmarł ks. kan. Paweł Potoczny, proboszcz parafii Przenajświętszej Trójcy w Łopusznej. W intencji kapłana za wstawiennictwem sł. Bożego ks. Franciszka Blachnickiego modlił się w sobotę bp Grzegorz Ryś.
O tym, że kapłan znajduje się w szpitalu w ciężkim stanie, bp Ryś poinformował w sobotę w Krościenku, na spotkaniu z oazowiczami z Podhala. – Za wstawiennictwem sł. Bożego ks. Blachnickiego modlę się dzisiaj razem z wami o cud uzdrowienia dla księdza proboszcza Pawła Potocznego z Łopusznej, który doznał wylewu krwi do mózgu. Jego stan jest bardzo ciężki – mówił biskup.
Ks. Potoczny w parafii pracował sam. Gdy nie pojawił się na wieczornym nabożeństwie, nie było wiadomo, co się stało. Okazało się, że pojechał na Słowację, na basen. Tam właśnie nagle bardzo źle się poczuł.
Ks. Paweł Potoczny był bardzo szanowany i lubiany przez wspólnotę wiernych w Łopusznej. Zasłużył się m.in. organizowaniem darmowych wakacji dla dzieci z wioski i wszystkich chętnych. Kapłan zabierał młodych i ich rodziców na wycieczki w góry, na basen albo do kina. Zainicjował wieczory z księdzem profesorem Józefem Tischnerem (Łopuszna to miejscowość rodzinna autora „Etyki Solidarności”). Każdego roku prowadził nabożeństwa wspomnieniowe w rocznicę śmierci księdza profesora. – Wspierał wszystkie inicjatywy naszego Stowarzyszenia „Drogami Tischnera”. Był bardzo skromnym i uczynnym człowiekiem – mówi nam Kazimierz Tischner, brat księdza profesora, na co dzień parafianin księdza Pawła.
Ks. Potoczny proboszczem w Łopusznej był od kilku lat. Obowiązki duszpasterskie przejął od ks. Józefa Raźnego, który został proboszczem w Mszanie Dolnej. Ks. Potoczny święcenia kapłańskie przyjął w 1986 r.