"Nie lękajcie się być świętymi" - to hasło tegorocznej pielgrzymki "Sursum Corda", której trasa wiodła, jak zawsze, z Zakopanego do Ludźmierza. Drogą Papieską przeszło ponad 4 tys. pątników. W 1997 r. swoim papamobile przejechał ją św. Jan Paweł II.
Mimo że pielgrzymi szli w upale i kurzu, to - choć umęczeni - na miejsce doszli szczęśliwi. - 7 czerwca 1997 r. stanął w tym miejscu Jan Paweł II, dziś święty - witał wszystkich ks. Kazimierz Klimczak, administrator ludźmierskiej parafii. - Pragnę powitać wszystkich pielgrzymów, zmęczonych, ale szczęśliwych. Dziękujemy za dar kanonizacji, ale też dziękujemy za wielkiego kustosza tego miejsca śp. ks. Tadeusza Juchasa - podkreślił duszpasterz z Ludźmierza.
Pielgrzymi uczestniczyli w Mszy św. pod przewodnictwem ks. inf. Stanisława Olszówki. Homilię wygłosił kapelan Związku Podhalan ks. Jan Gacek, który również przemierzył pielgrzymkowy szlak. W kazaniu mówił o pokorze jako fundamencie pomagającym nam w drodze do świętości. O pokorze, której uczy nas Gaździna Podhala. - Pokora bowiem jest istotą świętości i kultu maryjnego. My dzisiaj przeszliśmy taką drogę, jaką przemierzyli w swoim życiu Maryja i Jezus - to największe szczyty - mówił kaznodzieja.
Tradycyjnie pielgrzymka rozpoczęła się po godz. 7 rano w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach. Pątnicy przeszli następującą trasą: Kościelisko Salamandra, Gubałówka, Furmanowa, Ząb, Bustryk, Sierockie, Bańska Wyżna, Bańska Niżna, Szaflary, Maruszyna, Ludźmierz. Drogą Papieską 8 czerwca przejechali także strażacy.
Jak zawsze, na uczestników pielgrzymki czekali mieszkańcy wszystkich wiosek, przez które wiodła trasa pielgrzymki. Częstowali pątników napojami, przekąskami. Był nawet ciepły posiłek. Specjalne pozdrowienia do wszystkich skierował w granicach gminy Poronin jej wójt Bronisław Stoch. Na pątników czekała kapela góralska, były poczty sztandarowe.
Pielgrzymi byli podzieleni na 4 grupy: nowotarską, orawską, ludźmierską i rabczańską. W organizacji i zabezpieczeniu pielgrzymki pomogli strażacy z OSP z miejscowości, przez które wiodła trasa pielgrzymkowa, oraz policjanci.
- Kiedy dzisiaj wędrowałem z Zakopanego do Ludźmierza i patrzyłem na bardzo dobrze widoczny krzyż na Giewoncie, cieszyłem się, że patrzy on na całą Polskę, o czym mówił nam Jan Paweł II w Zakopanem. Wyobrażałem sobie, że tak błękitne niebo jest jednocześnie morzem - morzem naszej miłości, którą chcemy przekazać, idąc w tej pielgrzymce - mówił Marek Skrzypek, komandor pielgrzymki.