Kapela i zespół regionalny uświetnili obchody Bożego Ciała w góralskiej parafii w Cichem-Miętustwie. Górale nieśli feretrony, w tym jeden z postacią św. Jana Pawła II.
Górale na procesję wyszli po jednej z przedpołudniowych Mszy św. – Idziemy prosić o błogosławieństwo dla nas, naszych rodzin. Idziemy przez miejscowość z Dobrą Nowiną, z Jezusem Chrystusem – mówił ks. Janusz Rzepa, proboszcz parafii, ubrany w góralski ornat.
Jak tradycja nakazuje, parafianie zatrzymywali się przy czterech ołtarzach. Każdy z nich był umiejscowiony przy jednym z domów w Cichem-Miętustwie i przygotowany przez poszczególne rodziny.
Po raz pierwszy parafianie przeszli nową trasą, która wiodła od kościoła do ronda w kierunku Ratułowa – kolejnej wioski – i z powrotem. – Tak będziemy chodzić już zawsze. Nie jest to trasa za długa, odbywa się po równym terenie. Jest to przede wszystkim ułatwienie dla osób starszych – deklaruje ks. proboszcz.
W procesji z okazji Bożego Ciała w Miętustwie wzięli udział przedstawiciele Polonii Amerykańskiej. Byli obecni mieszkańcy Cichego, Ratułowa, Starego Bystrego i Czerwiennego - czterech wiosek współtworzących parafię. Liturgię uświetniły poczty sztandarowe, chorągwie, feretrony. Wśród nich był ten najważniejszy - z postacią św. Jana Pawła II. W czasie nabożeństwa porządku strzegli policjanci i strażacy.
Bardzo wielu wiernych zgromadziło się na procesji w Ludźmierzu. Tam nabożeństwu po raz pierwszy przewodniczył ks. Kazimierz Klimczak, nowy proboszcz i kustosz sanktuarium. To stanowisko powierzył mu kard. Stanisław Dziwisz po śmierci ks. prałata Tadeusza Juchasa. – Chcesz żyć na wieki? Chrystus jest najlepszym lekarzem. Czy stać cię na to, aby przychodzić częściej do Chrystusa Eucharystycznego? – pytał duszpasterz.
W stolicy Podhala odbyły się dwie procesje. Pierwsza, miejska, przeszła z kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa do Rynku i do kościoła św. Katarzyny. Drugą zorganizowała parafia św. Jana Pawła II, która swoim duszpasterzowaniem obejmuje rejon na granicy miasta z Szaflarami.