Na pytanie: Jak zrobić miejsce dla Boga w rodzinie? - próbowali odpowiedzieć uczestnicy letnich rekolekcji Ruchu Rodzin Nazaretańskich diecezji płockiej, które jak co roku, odbyły się w Bańskiej Wyżnej na Podhalu.
Organizatorzy stanęli wobec dużego wyzwania, bo przyjechało ponad 100 osób więcej niż w zeszłym roku. Wśród przeszło półtysięcznej rzeszy uczestników znaleźli się też członkowie i sympatycy RRN z obydwu diecezji warszawskich, łomżyńskiej, lubelskiej, warmińskiej, siedleckiej i gdańskiej. Byli też goście z Ukrainy, Litwy i Anglii. Wyjątkowe znaczenie miała obecność Ukraińców, którzy przyjechali m.in. z ogarniętego walkami Doniecka. Razem z pracującym od lat w ich kraju ks. Andrzejem Gajewskim, dali poruszające świadectwo swych niezwykłych przeżyć.
Zgodnie z ustalonym od lat schematem każdy dzień rozpoczynały wspólne medytacje, podczas których można było osobiście spotkać się z Bogiem obecnym w Słowie, starając się usłyszeć Jego natchnienie i odpowiadając na Jego zaproszenie, próbować odkryć Jego działanie w codziennym życiu. Bardzo ciekawe były konferencje. Dwie z nich wygłosił ks. Dariusz Kowalczyk – moderator krajowy RRN. Zgodnie z nazwą, grupy dzielenia były dobrą okazją do dania świadectwa swego życia i wiary, a także usłyszenia, jak Bóg działa w ich życiu. Wielkim darem była możliwość codziennej adoracji Najświętszego Sakramentu. Zakończeniem każdego dnia był Apel Jasnogórski. Wielu uczestników skorzystało z okazji, jaką dawała obecność kilkunastu księży i odbyło rozmowy duchowe i spowiedzi.
Najważniejszy punkt każdego dnia stanowiła Msza św., która za każdym razem miała trochę inny, szczególny charakter. Na szczególną uwagę zasługują dwie z nich. Pierwszą była uroczysta Eucharystia wspólnotowa dla półtoratysięcznej rzeszy uczestników letnich rekolekcji letnich RRN z kilkunastu diecezji i z zagranicy, koncelebrowana w sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu, przez ponad 30 kapłanów pod przewodnictwem bp. Andrzeja Siemieniewskiego, delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. RRN. W swojej homilii zwrócił on uwagę, że piękno Kościoła i bujny rozwój jego życia, stają się widoczne dla tego, kto patrzy na Kościół z bliska, kto jest w jego wnętrzu. - Gdy patrzymy na Kościół z daleka, z perspektywy telewizji, gazet i internetu, może wydawać się on rzeczywistością pozbawioną życia. Ale kiedy przychodzimy do wspólnoty dostrzegamy nowe życie i dynamikę modlitwy. Sensem rekolekcji jest wyruszenie w drogę, na pustynię, aby na wzór proroka Ozeasza dać Bogu okazję, by przemówił do naszego serca. Pustynia sama w sobie jest miejscem bez życia, ale dla duchowego wędrowca jest miejscem błogosławionym i świętym, bo tutaj spotyka Boga: Bóg pragnie zjednoczenia serc. To jest istota chrześcijaństwa. Temu celowi służą sakramenty święte począwszy od chrztu św., a także spotkanie ze Słowem Bożym. Aby dojść do żywej relacji z Bogiem potrzebujemy oczyszczenia, uzdrowienia z duchowej choroby. Dokonuje tego Chrystus, który nas dotyka swoim słowem, Ciałem i Krwią. A znakiem tego oczyszczenia jest duchowa radość. Niech Ruch Rodzin Nazaretańskich słynie z radości - zachęcał bp Andrzej Siemieniewski. Na koniec zaprosił zebranych do dzielenia się radością z innymi, czyli do ewangelizacji.