Na odgłos burzy mała dziewczynka mocniej wtula się w ramiona matki. – Dzieciom trudno wytłumaczyć. Nie wierzą, że to tylko deszcz – mówi kobieta.
Obie przyjechały do Kalwarii Zebrzydowskiej wraz z grupą ponad 30 osób z Doniecka na wschodzie Ukrainy. Dzięki staraniom i ofiarności mieszkańców Kalwarii, m.in. burmistrza Zbigniewa Stradomskiego, proboszcza parafii św. Józefa ks. Wiesława Cygana, Andrzeja Pyki, Edyty Puchały-Szymoniak oraz Ewy i Zygmunta Zamysłowskich, wakacje w Małopolsce mogły spędzić całe rodziny z ogarniętego wojną miasta. – Kiedy sytuacja na Ukrainie coraz bardziej się pogarszała, poprosiliśmy mieszkańców Kalwarii, by pomogli zorganizować taki rodzinny wyjazd – mówi jedna z mieszkanek Doniecka. – Wiele instytucji w Polsce organizuje wakacje dla dzieci ze Wschodu. Znacznie trudniej jest wyjechać z całą rodziną. W tym przypadku było to niesłychanie ważne – żeby rodzice i dzieci nie musieli martwić się o siebie nawzajem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.