Pomimo wakacji, uczniowie bardzo licznie stawili się na ostatnią lekcję ze swoim ukochanym panem profesorem. Niespodziewanie odszedł do Pana Marceli Truty, znany i ceniony podhalański pedagog.
Parafia ludźmierska pożegnała Marcelego Trutego – nauczyciela i przyjaciela podhalańskiej młodzieży. Wyjechał na wakacje do Stanów Zjednoczonych. Miał wrócić jesienią, ale zachorował na nowotwór. I tam, za "wielką wodą", 1 sierpnia odszedł do domu Ojca. Miał 53 lata.
Mszę św. koncelebrowało 8 kapłanów, proboszczów, przyjaciół, współpracowników. „Czemu śmierć zawsze zabiera tych najwspanialszych?" – cytował ludźmierski proboszcz ks. Kazimierz Klimczak wpis z Facebooka, zamieszczony przez uczniów ludźmierskiego gimnazjum, gdzie uczył matematyk. Jego główną placówką było natomiast II LO im. św. Królowej Jadwigi w Nowym Targu.
Na ostatnią lekcję z profesorem Trutym przyszło bardzo wielu jego uczniów, także tych, których już nie uczył. Wszyscy nieśli czerwone różne. Zmarłego żegnali także koledzy z pracy oraz najbliższa rodzina. Ciało z trumną pedagoga na cmentarz przewieziono zaprzęgiem konnym.
Marceli Truty pochodził z Ludźmierza. Był kawalerem. W wolnych chwilach dużo jeździł na rowerze, chętnie wychodził też na pielgrzymkowe szlaki. Można było go spotkać niemal co roku na pielgrzymce "Sursum Corda" z Zakopanego do Ludźmierza.