Figura św. Michała Archanioła z Gargano gościła w Mszanie Dolnej. Mieszkańcy Podhala przyjęli ją z największymi honorami.
Samochód z figurą św. Michała Archanioła przyjechał do miasta w asyście strażackiej. Powitanie odbyło się na rynku, skąd w procesji wierni wyruszyli do kościoła św. Michała Archanioła.
- Ponad 240 lat tą wspólnotą opiekuje się najważniejszy z Archaniołów, zaś cztery lata temu pod jego pieczę oddaliśmy też całe nasze miasto. Naszym marzeniem jest, by na pustym wciąż cokole na mszańskim rynku, stanęła figura patrona Mszany Dolnej - mówił Tadeusz Filipiak, burmistrz miasta.
Uroczystej Mszy św. z okazji nawiedzenia figury św. Michała Archanioła przewodniczył ks. Jerzy Raźny, proboszcz parafii. Liturgię uświetniły delegacje z pocztami sztandarowymi, kapela i orkiestra dęta OSP z Mszany Górnej. Nie zabrakło też chórzystów z Chóru Męskiego im. ks. Józefa Hajduka i dzieci z zespołu regionalnego z pobliskiej Łostówki.
Ważnym momentem było nałożenie na głowę św. Michała pięknie zdobionej korony. Tego aktu w imieniu całej wspólnoty dokonał ks. proboszcz Jerzy Raźny. - Prosimy, by św. Michał pomagał nam wybierać dobro, by wspierał nasze zamierzenia budowy wspólnoty opartej na braterstwie i miłości. Niech wspiera wszelkie wysiłki, byśmy stanowili jedność w naszej małej ojczyźnie - podkreślał ks. Raźny.
Podczas nawiedzenia figury świętego wielu mieszkańców Mszany uroczyście - po modlitwie i błogosławieństwie michality ks. Jana Seremaka - przyjęło szkaplerz św. Michała. W czasie peregrynacji modlono się również o wyzwolenie z wielu nałogów.
Figura św. Michała Archanioła z Sanktuarium w Gargano wykonana została w 1507 r. przez rzeźbiarza Andrea Contucciego zwanego Sansovino. Przedstawia ona księcia wojsk niebieskich w stroju legionisty rzymskiego, pod którego stopami leży pokonany Szatan.
Pomysłodawcą stworzenia figury był kard. Antonio z Monte San Savino. Sanktuarium św. Michała Archanioła powstało na Górze Gargano na pamiątkę objawień archanielskich, jakie miały tam miejsce w V wieku.
Jest to jedyna świątynia na świecie nie poświęcona ludzką ręką. Do dziś przybywają tam miliony pielgrzymów, bo miejsce słynie łaskami, które można tam wyprosić.