Po raz dwudziesty pierwszy odbędzie się lubiany festyn na krakowskim Kurdwanowie. 6 i 7 września na uczestników festynu organizowanego przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Kurdwanów Nowy”, czeka wiele atrakcji.
W sobotę 6 września na terenie szkolnych obiektów sportowych przy ul. Bujaka 15 zgromadzą się przede wszystkim miłośnicy sportu i zwierząt.
- O godz. 9. rozpocznie się turniej piłki nożnej, a o godz. 10 - XI edycja wystawy i konkursu psów „4 łapy” prowadzona przez red. Magdę Hejdę z Telewizji Kraków - poinformował Piotr Wasilewski z agencji public relations, zajmującej się od wielu lat medialnym nagłośnieniem festynu „Jesień Kurdwanów”.
Grupa Fitness Azik zaprasza na 14.00 na warsztaty taneczne zumby. O 17.00 rozpocznie się zaś towarzyski mecz piłkarski „Przyjaciele Kurdwanowa” kontra „Drużyna TVP Kraków”. Odbędzie się również po raz drugi akcja „Adoptuj weterana”.
- Akcja, organizowana we współpracy z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami, ma na celu znalezienie opiekunów dla starszych psów z azylów, które mają tam mniejsze szanse na znalezienie ciepłego domu - powiedział P. Wasilewski.
Artystyczna część festynu odbędzie się w niedzielę 7 września w parku należącym do SM „Kurdwanów Nowy”. Poprowadzi ją tradycyjnie znana krakowska aktorka i pieśniarka Małgorzata Krzysica. O 10.30 zostaną otwarte bufety i place zabaw. O 13.15 rozpoczną się występy i konkursy. Wystąpią m. in. zespół regionalny „Małe Rożnowioki” (13.50 i 15.25), młodzieżowa orkiestra dęta z Baczkowa (14.25), zespół „Buenos Amigos” (16.15), zespół „Czarno-Czarni” (20.00). Od 11.00 do 16.00 w parku będzie można honorowo oddać krew, w ramach akcji prowadzonej od lat przez Hutniczy klub Krwiodawców.
- W ub. roku 25 osób oddało ponad 11 litrów krwi - powiedział Stanisław Sierant, prezes SM „Kurdwanów Nowy”, pomysłodawca festynu.
Kurdwanowski festyn, który zakończy o 21.30 pokaz ogni sztucznych, cieszy się dużym powodzeniem. Przychodzi nań od kilku do kilkunastu tysięcy osób.
- Uczestniczą w nim nie tylko mieszkańcy naszego stuhektarowego osiedla, gdzie mieszka ponad 20 tys. osób, czyli tyle ile w mieście powiatowym średniej wielkości, lecz także mieszkańcy z innych dzielnic Krakowa a nawet jego okolic - powiedział S. Sierant.
- Warto dodać, że kolejne edycje naszej imprezy nie obciążają kieszeni spółdzielców, gdyż są organizowane głównie z pieniędzy od sponsorów. Szkoda tylko, że obecne, „wyśrubowane” przepisy o imprezach masowych, wymagają od nas zapewnienia prawie takiej ochrony jak przy imprezach sportowych z udziałem agresywnych niekiedy kibiców. Pochłania to 60 proc. festynowego budżetu, ze szkodą dla jego programu. U nas jest zaś wesoła, spokojna zabawa i nie wolno wnosić alkoholu - dodał pomysłodawca festynu.