Trzy dni trwała trzecia edycja wystawy Classic Moto Show. Tak jak w poprzednich latach, odbyła się ona w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.
W tym roku udało się zaprezentować ponad sto pięćdziesiąt kolekcjonerskich pereł – zabytkowych samochodów i motocykli. Zwiedzający mogli też zobaczyć eksponaty należące do Muzeum Inżynierii Miejskiej.
– Sami jeszcze nie wiemy, ile osób przyszło, ale na pewno zwiedzających jest więcej niż w zeszłym roku – cieszył się organizator imprezy Rafał Pliszka, prezes Fundacji Muzeum Motoryzacji. Wystawę odwiedzili zarówno miłośnicy motoryzacji, jak i ci, którzy dopiero odkrywali piękno starych pojazdów. Z niecodziennej atrakcji skorzystało też wiele rodzin z dziećmi.
Organizatorzy zadbali o najmłodszych i w programie imprezy znalazły się specjalne punkty dedykowane dzieciom. Młodzi zwiedzający z ciekawością poznawali tajniki pracy silnika, zaglądali pod maski wybranych samochodów i pozowali do niezliczonych zdjęć przy unikatowych modelach. Dzieci mogły przejechać się zabytkowym motocyklem, przypiąć swój rysunek do karoserii czerwonego żuka albo podpisać się na niej. Dużym zainteresowaniem maluchów cieszyły się także eksponaty i urządzenia z sali „Wokół koła” (ze stałej ekspozycji Muzeum), których można dotknąć i sprawdzić ich działanie. – Największe zainteresowanie budzi to ogromne koło, czyli kierat – mówi Renata Szymczak, przewodniczka po wystawie. Do koła można wejść i – napędzając go siłą własnych kroków – podnieść podłączoną do niego windę. – Mechanizmy są widoczne, więc można przekonać się, jak to urządzenie działa – dodaje.
Wszyscy chętni mogli wziąć udział w przejażdżce londyńską taksówką po Kazimierzu. Każdego dnia wystawy odbywał się także pokaz cynowania karoserii pojazdów. Prezentacje zaplanowano na 15 minut. Zainteresowanie było jednak tak duże, że Andrzej Pleskot, specjalista w tej dziedzinie, otoczony był widzami niemal bez przerwy. – To stara szkoła cynowania, odgrzana technologia, stosowana pięćdziesiąt lat temu przy polskich i zagranicznych samochodach. Daję na to dożywotnią gwarancję – przekonywał. Tajniki cynowania odkrywał przed młodymi amatorami starych samochodów, a wśród słuchaczy nie brakowało kobiet.
W sobotę wieczorem przez teren Classic Moto Show przejechały pojazdy biorące udział w Historycznym Rajdzie Polski. Na wystawie, oprócz zabytkowych pojazdów, można było również poznać „skarby współczesności”, takie jak samochód elektryczny.
Ostatniego dnia imprezy organizatorzy przyznali nagrody Classic Moto Show. W kategorii „Samochód wyprodukowany przed 1945 rokiem” zwyciężyła czechosłowacka Jawa Minor I z 1937 roku. Nagrodzonym autem wyprodukowanym po 1945 roku został brytyjski Mini Mark I z 1963 r. Najlepszym motocyklem wystawy został model Porshe, który – jak przyznał jego właściciel – składany był… w kuchni. Serca zwiedzających podbił natomiast zielony Jaguar 120 i to on otrzymał nagrodę publiczności.
Organizatorami Classic Moto Show byli Fundacja Muzeum Motoryzacji i Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.