Marek Lasota oficjalnie został kandydatem zjednoczonej prawicy na prezydenta Krakowa.
Kandydaturę dyrektora krakowskiego oddziału IPN w zbliżających się wyborach ogłoszono podczas konferencji prasowej 15 września. Wspólnie wspierają go prawicowe ugrupowania: Prawo i Sprawiedliwość, Polska Razem oraz Solidarna Polska.
- Miasto stanęło w miejscu, mało tego, dzieje się w nim źle - mówił podczas konferencji Marek Lasota. Przekonywał, że z Krakowa odpływają przedsiębiorcy, niegdyś prestiżowe biurowce stoją puste, a Stare Miasto zostało odebrane krakowianom.
Jak tłumaczył, propozycja startu w wyborach wyszła naprzeciw jego własnym przemyśleniom. - Moja decyzja nie jest, o czym chciałbym zapewnić, efektem chwilowego impulsu. O tym, że Kraków potrzebuje zmiany wiedziałem doskonale przynajmniej od jakiegoś czasu - zapewniał. - Nie mogłem pozostać obojętny na taką propozycję.
Kandydat na pierwszej konferencji nie przedstawił programu wyborczego, zapowiedział jednak regularne, cotygodniowe spotkania, podczas których mają być omawiane kolejne jego punkty. - Powiem tak: Kraków - czas na zmiany - zakończył M. Lasota.
Pytany o ocenę swoich szans w starciu z obecnym prezydentem Jackiem Majchrowskim zapewnił, że "idzie po zwycięstwo". - Jeżeli nie miałbym tego przeświadczenia, to dziś bym przed państwem nie stał - powiedział dziennikarzom.
Dodał, że na czas kampanii zawiesza swoją pracę w Instytucie Pamięci Narodowej, wykorzystując przysługujący urlop.
- To ważna wiadomość nie tylko dla Krakowa, ale dla Polski - mówiła podczas konferencji Beata Szydło, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości i przewodnicząca PiS w Małopolsce. Jak dodała, w Krakowie rozpoczyna się marsz po zwycięstwo zjednoczonej prawicy.
W sukces Marka Lasoty w wyborach prezydenckich nie wątpi także Jarosław Gowin, lider Polski Razem, który był na poniedziałkowej konferencji prasowej.
- Myślę, że od paru dni Jacek Majchrowski i jego współpracownicy mają poważny ból głowy, bo wiedzą, że Marek Lasota jest kimś, kto przetnie tę przedłużającą się i niedobra dla Krakowa prezydenturę Jacka Majchrowskiego - mówił Gowin. - Jestem przekonany, że mamy zaszczyt przedstawić państwu nie tylko kandydata, ale przyszłego prezydenta Krakowa.