- Zanim powstał projekt "Kraków ćwiczy na polu" rozmawialiśmy z mieszkańcami, znajomymi o pomysłach na zagospodarowanie przestrzeni miasta. Szybko okazało się, że plan stworzenia sieci minisiłowni jest strzałem w dziesiątkę - mówi Łukasz Krzysztofik, jeden z pomysłodawców projektu.

Siłownie miałyby powstać w sześciu najbardziej uczęszczanych miejscach miasta, m.in. przy Ogrodzie Botanicznym, w Parku Krakowskim, na Alejkach Grottgera. Dzięki nim ludzie młodsi mogliby oderwać się na chwilę od komputerów, a starsi opuścić "cztery ściany".

- W zestawach, które proponujemy na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Składają się one z 6 elementów. To m. in. biegacze, steppery, wioślarze, masażery. Oprócz tego przy każdym z nich planujemy umieścić tabliczkę informacyjną z opisem sprzętu i listą sugerowanych ćwiczeń - dodaje Łukasz Krzysztofik.

Dodatkową korzyścią z umieszczenia w parkach minisiłowni jest zagospodarowanie pustych i często nieatrakcyjnych terenów. Mogą one stać się powodem, dla którego mieszkańcy Krakowa zaczną aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu.

- Nie każdego stać na karnet na siłownię. Dzięki realizacji naszego projektu ludzie będą mogli ćwiczyć za darmo i w dodatku w najdogodniejszym dla siebie czasie - podkreśla jeden z autorów projektu.

Głosowanie na projekty w ramach budżetu obywatelskiego rozpocznie się już 27 września. Głosować będzie można w przygotowanych lokalach oraz za pośrednictwem strony www.budzet.krakow.pl. Tam można znaleźć także informacje o wszystkich proponowanych inwestycjach.