Reduta Dobrego Imienia zbiera podpisy w imieniu Wojciecha Korkucia, autora plakatu "Achtung, Russia!".
Żółty, nawiązujący do ostrzegawczych tabliczek plakat z podobizną Władimira Putina i hasłem "Achtung, Russia!" był rozwieszony w Krakowie podczas demonstracji 17 września (w rocznicę sowieckiej agresji na Polskę), a także wydrukowany w "Gazecie Polskiej".
Jego autor - grafik Wojciech Korkuć - został 2 października wezwany na Policję i przesłuchiwany. Może on zostać oskarżony o "propagowanie faszyzmu" (art. 256 KK).
List otwarty w obronie artysty przygotowała już Fundacja Reduta Dobrego Imienia, z którą również współpracował W. Korkuć.
"Użyte przez niego w plakacie symbole dla każdego myślącego człowieka mają pokazać kontekst w jakim Rosja w występuje we współczesnej polityce międzynarodowej na wschodzie Europy, czym zagraża i Polsce. Treści zawarte w plakacie oczywiście są wyrazem ekspresji artystycznej i wolności wyrażania opinii" - piszą autorzy listu.
List jest skierowany do Prokurator Generalny Andrzeja Seremeta, a wszyscy chętni mogą się pod nim podpisać za pośrednictwem Internetu (na stronie www.citizengo.org).
Jak podkreślają przedstawiciele Reduty Dobrego Imienia, plakat Wojciecha Korkucia nie wypełnia w żaden sposób dyspozycji art. 256 KK, który brzmi: "Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
"Jego wymowa jest przeciwna: ostrzega przed totalitaryzmem i nienawiścią" - przekonują.
W przygotowanym liście otwartym piszą oni także, że "ściganie Wojciecha Korkucia przy równoczesnej bezczynności organów prokuratorskich wobec licznych przestępstw propagowania ludobójczej ideologii komunistycznej (od eksponowania sierpa i młota, czerwonych flag i czerwonych gwiazd, portretów Lenina i Stalina podczas pochodów rozmaitych organizacji nawiązujących do ideologii komunistycznej, poprzez symbole komunistyczne na rozmaitych gadżetach oraz w kampaniach reklamowych wykorzystujących symbolikę »rewolucyjną« - czerwone gwiazdy, sierp i młot, twarz komunistycznego zbrodniarza Che Guevary - aż po stałą obecność w polskiej przestrzeni publicznej czerwonej gwiazdy na wielu pomnikach chwały Armii Czerwonej) pokazuje, że działania prokuratury w sprawach wypełniających znamiona art. 256 KK nie są bezstronne".
List zawiera również wezwanie do Prokuratora Generalnego, by objął działania krakowskiej prokuratury w sprawie Wojciecha Korkucia osobistym nadzorem.