O tym, jak wydać 4,5 mln zł z miejskiej kasy zdecydowała garstka krakowian.
Głosowanie w ramach budżetu obywatelskiego miało wyłonić najlepsze, zgłoszone przez mieszkańców projekty, które zostaną zrealizowane z pieniędzy miasta. Swoje głosy, (zbierane w lokalach wyborczych oraz przez Internet) oddało jednak zaledwie 10 proc. mieszkańców.
W sumie zagłosowało 67 320 osób - 59 119 za pośrednictwem sieci, a 8201 w lokalach wyborczych - poinformował 9 października krakowski magistrat.
Spośród przeszło stu ogólnomiejskich projektów w ramach budżetu obywatelskiego zostaną zrealizowane trzy: montaż sekundników przy sygnalizacji świetlnej (ich instalacja ma kosztować 76 tys. zł), darmowy internet miejski (1,5 mln zł) oraz ustawienie tablicy, informującej o zanieczyszczeniu powietrza (za 300 tys. zł).
W piątce najchętniej wybieranych projektów znalazły się także bezpłatne lekcje angielskiego dla krakowskich uczniów oraz budowa placu manewrowego.
Ich budowa pochłonęłaby jednak całość przeznaczonych na ten cel pieniędzy, czyli 2,7 mln zł, dlatego ostatecznie nie będą one brane pod uwagę.
W zamian za to fundusze mają być przeznaczone na zadania mniej kosztowne, które zajęły w rankingu dalsze miejsca.
Rozdysponowana została także pula na zadania dzielnicowe - po 100 tys. zł dla każdej z dzielnic Krakowa, czyli łącznie 1,8 mln zł. Dokładne wyniki głosowania w obu kategoriach zostaną opublikowane w przyszłym tygodniu na stronie www.krakow.pl/budzet.
Budżet obywatelski, w którym zgłaszano projekty zarówno ogólnomiejskie, jak i dotyczące wszystkich dzielnic, jest w Krakowie realizowany po raz pierwszy. Rok temu, w ramach pilotażu, podobne rozwiązanie testowały cztery dzielnice.