Kilka minut przed 17. na krakowskim Rynku Głównym wiły się długie kolejki. Tysiące osób czekało, by otrzymać śpiewniki i wziąć udział w Lekcji Śpiewania.
- To bardzo ważny dzień dla każdego Polaka. Każdy patriota powinien tutaj być - mówi pani Grażyna z Krakowa, która na wspólne śpiewanie patriotycznych pieśni i piosenek, zorganizowane przez Bibliotekę Polskiej Piosenki i kabaret "Loch Camelot", przyszła już po raz kolejny. - To rewelacyjna inicjatywa. Ciągnie nas tu za każdym razem coraz bardziej - zapewnia.
Tym razem wspólne śpiewanie pod hasłem "Radosna Niepodległość" rozpoczęło się od utworu "Hej strzelcy wraz", zwanego też "Marszem strzelców". "Wzrósł liściem bór, więc górą wiara strzelcy; Masz w ręku broń, a w piersiach święty żar" - śpiewali na rozgrzewkę zebrani na Rynku Głównym mieszkańcy i przyjezdni.
- To bardzo dobry pomysł, który jednoczy ludzi, wprowadza atmosferę wspólnoty - uważa Stuart, który do Krakowa przyjechał ze Stanów Zjednoczonych, a 11 listopada również pojawił się na rynku i brał udział w Lekcji Śpiewania. - To coś bardzo żywiołowego, co daje ludziom radość mimo jesienno-zimowej aury - dodaje.
Podczas wieczornego spotkania na Rynku Głównym nie zabrakło także sióstr duchaczek z położonego tuż za rogiem klasztoru na ul. Szpitalnej.
- Mieszkamy obok, więc staramy się przychodzić na Lekcje Śpiewania, gdy tylko jest to możliwe. Trochę sobie przypominamy z domu rodzinnego, z lat szkolnych, a i czegoś się nauczymy nowego - mówi jedna z nich. - Pomysł jest jak najbardziej trafiony i przede wszystkim twórczy - dodaje.
W tym roku minęło dokładnie 12 lat od pierwszej Lekcji Śpiewania - również zorganizowanej w Święto Niepodległości. Od tamtej pory nietypowe koncerty, w których głównym wykonawcą jest zgromadzona przed sceną publiczność, na stałe wpisały się w obchody różnych uroczystości. Także religijnych, bowiem w wykonywanym tłumnie "repertuarze" znalazły się m. in. polskie kolędy.