Sercańskie posiady w Domu Matki

Od 17 listopada krakowski ośrodek "Domus Mater" pulsuje innym niż zwykle rytmem. Obraduje tam kapituła prowincjalna księży sercanów, która zakończy się 22 listopada.

Nowa domowa kaplica, w której za ołtarzem widać duży krucyfiks pamiętający jeszcze kilka poprzednich kaplic, zapełnia się codziennie rano, w południe i wieczorem uczestnikami kapituły. Wspólnie modlą się liturgią godzin, celebrują Eucharystię, słuchają codziennie słowa Bożego, są na adoracji wynagradzającej, która jest wpisana w ich posłannictwo i którą zalecił im założyciel o. Jan Leon Dehon. Przychodzą tutaj także w wolnych od obrad chwilach na modlitwę.

W rytmie dnia

Większość czasu spędzają jednak w dużej sali konferencyjnej na parterze. Tam słuchają wystąpień, sprawozdań, bieżących komunikatów. Dyskutują, stawiają pytania, wnioskują, zatwierdzając codziennie protokoły przygotowane przez sekretarzy. Co jakiś czas udają się do innych pomieszczeń, by w mniejszych grupach jeszcze raz zastanowić się nad zadanymi tematami. Okazją do wymiany spostrzeżeń są także przerwy w obradach. Wtedy tłoczno robi się przy serwisach kawowych. Kolejną, bardziej luźną szansę do wymiany zdań wyznaczają spotkania przy stole w zaadaptowanym po remoncie dla kuchni i jadalni przyziemiu. Czasami tylko wychodzą do ogrodu czy zaglądają do sąsiedniego Domu Wydawniczego.

Na zapleczu sali konferencyjnej, w niewielkim pokoiku, swoją siedzibę ma biuro prasowe kapituły. To nowość, ale potrzebna w obecnym internetowym świecie. Tworzone przez kilka osób informacje i krótkie filmy z przebiegu obrad, zamieszczane na sercańskich portalach, mogą śledzić na bieżąco rozsiani po całym świecie współbracia. Ks. Michał Olszewski jest twórcą najnowszego portalu ewangelizacyjnego sercanów profeto.pl, który cieszy się dużą popularnością u poszukujących duchowej strawy, stawiających odważne pytania, ale też obojętnych na sprawy wiary i niekoniecznie związanych z Kościołem.

Właśnie na czas kapituły przypadł drugi rok działalności profeto, w którego prace zaangażowanych jest kilkudziesięciu sercanów i świeckich. - Chcemy budować największą w Polsce ambonę w internecie i mamy nadzieję, że to się przy pomocy Bożej Opatrzności uda - wyznaje ks. Olszewski, pomysłodawca i "mózg" całego przedsięwzięcia.

Rozrastające się coraz bardziej dzieło jest dobrą marką polskich sercanów. Od niedawna nowością jest Internetowe Radio Profeto.pl, cieszące się dużą słuchalnością. Cieszy to także ojców kapitulnych, lecz więcej uwagi - zdaniem wielu - trzeba poświęcić trosce o nowy "narybek" sercanów. Choć pracują bardzo dużo z młodymi ludźmi, proponując im rozmaite spotkania, rekolekcje i formację, martwi ich spadek liczby powołań w ostatnich latach. Nie jest to jedynie problem sercanów, lecz są zgodni, że trzeba jeszcze bardziej przyłożyć się do tej sprawy. Nie unikają również trudnych tematów, związanych z nielicznymi wprawdzie, ale istniejącymi sytuacjami odchodzenia z ich szeregów.

- Za powołanie nie może być odpowiedzialna jedna czy kilka osób. Potrzebna jest nowa wizja: odpowiedzialności każdego i osobiste świadectwo - apelował podczas dyskusji ks. Tadeusz Michałek, prowadzący również Sercańską Rodzinę Święckich.

Od przewodnika duchowego ks. Kicińskiego usłyszeli na początku, że przychodzi na życie zakonne czas jesieni, ale jeszcze nie zimy. Miał na myśli postępujący spadek powołań. Co zrobią, by zmienić tą tendencję na swoim podwórku? Czy poddadzą się nastrojom jesieni i przygotują się na zimę, czy raczej poszukają czegoś, co nada ich życiu i misji świeżości? Na razie rozmawiają, modlą się, wsłuchują się w różne głosy, by właściwie rozeznać swoją obecną i najbliższą posługę. A w tym wszystkim liczą przede wszystkim na światło z niebios.

Pasterskie odwiedziny

Jednego dnia ojców kapitulnych odwiedził pasterz krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Wspominał mieszkającego przez wiele lat w tym miejscu pierwszego w Polsce sercańskiego kardynała Stanislawa Nagyego, po którym na jednym z korytarzy można oglądać liczne pamiątki. Mówił o jego przyjaźni z papieżem Janem Pawłem II. Przyjechał z przyjacielską wizytą, bo - jak mówił - docenia pracę duszpasterską, rekolekcyjną i misyjną sercanów w Kościele. Udzielił wszystkim pasterskiego błogosławieństwa.

Z dnia na dzień w krakowskim "Domus Mater" coraz bardziej pulsuje nastrój trwającej kapituły. Tworzą go ojcowie kapitulni i zagadnienia, z jakimi się mierzą. Ich rytm życia wyznaczają sesje, prace zespołowe, chwile spędzone w kaplicy. Napięty program nie pozwala zbytnio na dłuższe chwile rekreacji, ale nie przyjechali tutaj na wypoczynek. Mają świadomość, że w dużej mierze od tego, jak się przyłożą do pracy, zależą najbliższe drogowskazy dla prowincji. Znajdują jednak czas, by pogawędzić ze sobą na inne tematy i zwyczajnie zapytać: "Co słychać?". Szczególnie sprzyjają takim rozmowom wieczorne chwile, gdy można jeszcze usiąść w sali księży i spotkać tam również domowników, którzy na co dzień mają swoje zajęcia.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..