Klub Jagielloński zbiera podpisy pod apelem, by zarchiwizować wszystkie głosy z tegorocznych wyborów samorządowych.
Jak wyjaśniają członkowie organizacji, zgodnie z obowiązującym prawem, karty do głosowania zostaną zniszczone 30 dni od wydania przez sądy orzeczeń w sprawie ważności wyborów lub upływu terminu zgłaszania protestów. W przypadku ostatnich wyborów będzie to dokładnie 31 grudnia.
- Rozporządzenie ministra kultury, który odpowiada za archiwa, w normalnej sytuacji nie budziłoby żadnych zastrzeżeń, bo zabezpieczenie i archiwizacja milionów kart do głosowania to pewne koszty finansowe dla państwa. Jednak dzisiaj, kiedy z całego kraju spływają wątpliwości dotyczące przebiegu głosowania, nie możemy pozwolić na zniszczenie kart. Powinny zostać przeanalizowane statystycznie, ale też pod kątem ewentualnych fałszerstw, np. grafologicznie - mówi Marcin Kędzierski, prezes Klubu Jagiellońskiego.
Dodaje, że liczba wątpliwości zgłaszanych po wyborach samorządowych sprawia, że nawet jeśli sądy orzekną o ważności wyborów i oddalą protesty wyborcze, to karty z tego głosowania powinny zostać zachowane jako materiał do pracy dla naukowców czy organizacji pozarządowych. Także po to, by wyciągnąć wnioski na przyszłość. - Bez szczegółowej analizy nie uda nam się zweryfikować przyczyn błędów i sprawić, by w kolejnych wyborach głosów nieważnych było mniej - podsumowuje.
Petycję w sprawie rezygnacji z niszczenia głosów można podpisać na stronie www.kj.org.pl/petycja. Zawiera ona apel o zmianę rozporządzenia ministra kultury i dziedzictwa narodowego z 13 listopada 2013 r. "w sprawie sposobu przekazywania, przechowywania i udostępniania dokumentów z wyborów" oraz o wydanie odpowiednich zarządzeń przez szefa Krajowego Biura Wyborczego i ministra kultury tak, by procedura niszczenia głosów nie została uruchomiona.
To niejedyna inicjatywa Klubu Jagiellońskiego dotycząca wyborów samorządowych z 16 listopada. Przed kilkoma dniami ruszył także portal protestwyborczy.pl, na którym można znaleźć m.in. wzór takiego dokumentu i listę przesłanek nieważności wyborów (więcej w tekście: Jak protestować, to skutecznie).
- Codziennie wpływa do nas kilkadziesiąt zgłoszeń i pytań dotyczących najróżniejszych wątpliwości, z jakimi borykają się wyborcy. Gorąco zachęcamy wszystkich, którzy mają takie wątpliwości, do składania protestów. To najskuteczniejsza droga do tego, by karty nie zostały zniszczone nawet wówczas, jeżeli minister kultury nie przychyli się do naszego apelu - podsumowuje M. Kędzierski.