Sześć godzin przed początkiem ciszy wyborczej przed drugą turą wyborów prezydenta Krakowa dwaj kandydaci - Jacek Majchrowski oraz Marek Lasota - spotkali się na debacie w Auditorium Maximum UJ.
Także w części poświęconej edukacji, odpowiadając na pytanie Marka Lasoty, Jacek Majchrowski zapewnił, że żadna szkoła nie zostanie w kolejnej kadencji zlikwidowana i żaden nauczyciel nie straci pracy. Planowane jest tylko łączenie placówek - zapewnił.
Pan nie mieszka w Krakowie!
W debacie w Auditorium Maximum kilkukrotnie powrócił także wątek miejsca zamieszkania Marka Lasoty (oskarżanego, że mieszka w Olkuszu i nie zna specyfiki miasta). - Pan nie mieszka w Krakowie. My pana nie znamy - mówiła jedna z zasiadających na widowni kobiet. - Ja się może przedstawię - nazywam się Marek Lasota, od 1978 r. na stałe w Krakowie przebywam i pracuję. - Ale ja pana nigdy nie widziałam - odparła, już nie do mikrofonu, zadająca pytanie.
Kandydaci mówili także o przyciąganiu do Krakowa przedsiębiorców. Marek Lasota mówił o tworzeniu terenów inwestycyjnych, na których mogłyby działać firmy nie tylko usługowe, ale i produkcyjne. Ogromną szansę widzi on w podjęciu starań o organizację w stolicy Małopolski Word Expo 2025.
Jacek Majchrowski przekonywał, że w Krakowie działają nie tylko firmy zajmujące się przetwarzaniem danych, które niesłusznie cieszą się złą prasą. Jak dodał, kwitnie też biznes turystyczny, z którego wielu krakowian się utrzymuje, oraz ten oparty na wysokich technologiach.
Marzenia kontra doświadczenie
W ostatniej rundzie, w której każdy z kandydatów miał trzy minuty, by podsumować całą dyskusję, Marek Lasota przekonywał, że miasto musi zacząć lepiej funkcjonować, a do tego trzeba zmienić zrutynizowaną i źle działającą strukturę. Mówił też o dalekosiężnej wizji rozwoju Krakowa.
- To jest miasto, w którym trzeba prezentować wizję nie na cztery, ale na czterdzieści, a może nawet na 400 lat - przekonywał. - To miasto, w którym musimy realizować nasze marzenia! - mówił. Dodał, że dąży do tego, by Kraków był "zdrowy, bezpieczny i estetyczny".
Jacek Majchrowski w swoim podsumowaniu wyliczał miejsca i dzielnice, które w ostatnich latach zyskały blask i popularność. Wymienił m.in. Nową Hutę, Podgórze, Zabłocie. Podkreślał, że Kraków to najbardziej rozpoznawalne na świecie polskie miasto, do którego co roku przyjeżdża o 600-700 tys. więcej turystów i które ma jeden z najniższych wskaźników bezrobocia w kraju.
- Daję Państwu gwarancję, tak jak dawałem od 12 lat, że nie zawiodę Państwa zaufania - mówił ubiegający się o czwartą kadencję kandydat.