Wieża hejnałowa krakowskiej bazyliki Mariackiej ma nowe schody. Posłużą strażakom i turystom.
Remont i konserwacja starych schodów oraz montaż nowych, trwał przez ostatnie dwa lata.
Z liczącej 81 m wysokości północnej wieży bazyliki pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, zwanej Hejnalicą, odtrąbiany jest co godzinę hejnał.
By wspiąć się na poziom 54 metrów, gdzie znajduje się strażackie gniazdo obserwacyjne i skąd płyną dźwięki Hejnału Mariackiego, trzeba było dotąd pokonać 239 kamiennych i drewnianych schodów. Drewniane były w opłakanym stanie technicznym.
- Generalnie drewniana konstrukcja więźby dachowej i schodów wieży jest wciąż bezpieczna, bo kiedyś robiono je zachowując wielokrotny zapas w stosunku do minimalnych wymagań wytrzymałościowych - stwierdził dr inż. Stanisław Karczmarczyk, wykładowca Politechniki Krakowskiej, najwybitniejszy polski rzeczoznawca konstrukcji zabytkowych, który przygotował ekspertyzę techniczną stanu wieży, w tym jej wnętrza.
- Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano, że ruch turystyczny oraz wspinanie się strażaków na wieżę, będzie się odbywało nowymi schodami. Konstrukcję stalową krętych schodów, z dębowymi stopniami i szklanymi przesłonami, umieszczono w tzw. duszy wieży, czyli wolnej przestrzeni obok starych schodów. Nowa klatka schodowa zaczyna się od III poziomu schodów - powiedziała Anna Chmielewska, architekt z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.
Wspinanie się do góry po nowych schodach, ułatwiają wygodne poręcze metalowe. Na razie nowe schody służą przede wszystkim strażakom. W okresie letnim na Hejnalicę będą mogli wchodzić zaś jak co roku turyści.
Tak wyglądają nowe schody na hejnalicę Miłosz Kluba /Foto Gość Stare schody zostały gruntownie odnowione. Przydadzą się w sytuacjach awaryjnych. Przy okazji, wyremontowano i zmodernizowano również wnętrze strażackiego gniazda obserwacyjnego. Dla strażaków urządzono również pomieszczenie socjalne.
- Zamontowano również 6 kamer, monitorujących obraz na zewnątrz wieży i w jej wnętrzu – poinformował pełniący służbę na wieży mł. ogniomistrz Łukasz Włodarczyk.
Pochodzi z Myślenic. Gry na trąbce nauczył się w tamtejszej orkiestrze dętej. Umiejętność przydała się, gdy w 2006 r. wstąpił w szeregi Państwowej Straży Pożarnej i zaczął trąbić hejnał Mariacki.
Na wieży dyżuruje na przemian 7 strażaków. Dyżur trwa 24 godziny. Co godzinę trąbi się hejnał. Prowadzi się również obserwację przeciwpożarową.
- Gdy zachodzi potrzeba, pokonujemy wszystkie schody od dołu do góry w 2,5 minuty - powiedział Ł. Wodarczyk.
Hejnalica należy formalnie do parafii Mariackiej, ale od wieków jest użytkowana przez miasto Kraków. Na jej odnowę 904 tys. zł przekazał Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Resztę, ok. 600 tys. zł, wyłożono z budżetu parafialnego i miejskiego.