W Krakowie debatowano, jak w kontekście ŚDM i jubileuszu Chrztu Polski wykorzystać w ewangelizacji kulturę i sztukę.
Mottem krakowskiego spotkania, podczas którego dyskutowano o kulturowych kompetencjach Kościoła (czyli m. in. o tym, czy Kościół może i powinien wypowiadać się na temat współczesnych artystów i ich dzieł oraz w jaki sposób może on wykorzystywać kulturę w ewangelizacji) były słowa Jana Pawła II: "Wiara, która nie staje się kulturą, jest wiarą nie w pełni przyjętą, nie w całości przemyślaną, nie przeżytą wiernie".
W debacie wzięli udział ks. prof. Witold Kawecki, ks. prof. Marek Lis, ks. prof. Andrzej Draguła, prof. Zbigniew Treppa oraz bp Damian Muskus OFM.
- Wielu ludzi obawia się opinii Kościoła w sprawach kultury, bo odbiera się to jako chrystianizację przestrzeni świeckiej albo katolicką ideologizację życia publicznego, a niekiedy niestety także jako cenzurę artystów - mówił ks. prof. Witold Kawecki.
- Tymczasem nabywanie i stosowanie kompetencji kulturowych, i to zarówno przez państwo, jak i przez Kościół, to właściwie sposób na odpowiednie funkcjonowanie porządku społecznego - przekonywał.
Jak przekonywał, sztuka może być z jednej strony szansą promowania lepszego wizerunku Kościoła, a z drugiej - środkiem ewangelizacji. Narzędziem takiej komunikacji mogą być także, o czym mówił ks. prof. Marek Lis, nowe media - wśród nich m. in. popularny serwis YouTube.
- Czemu nie zrobić serii "trzyminutówek", bo te filmy się najlepiej oglądają i w nich opowiedzieć coś ważnego? - pytał, przekonując, że dwa wydarzenia czekające polski kościół w 2016 roku, czyli Światowe Dni Młodzieży i jubileusz Chrztu Polski, nadają się idealnie do tworzenia takich materiałów. - Możemy zaistnieć, możemy pokazywać dobrą i piękną stronę kościoła - mówił
Bp Damian Muskus, koordynujący przygotowania do ŚDM w Polsce, przypomniał natomiast, że wykorzystując kulturowe nośniki (zwłaszcza jeśli chodzi o kulturę popularną) trzeba pamiętać, że działanie Kościoła nie może się na tym zakończyć. Konieczne jest pójście dalej i głębiej, wejście w osobiste relacje i mówienie "o poważnych sprawach poważnym językiem".
- Przygotowania do ŚDM kładą duży nacisk na edukację i formację młodych, by za niespełna dwa lata z dumą umieli prezentować swoje dziedzictwo rówieśnikom ze wszystkich kontynentów, którzy przybędą do Krakowa - przekonywał biskup. - Droga do młodych nie może być drogą na skróty - dodał.