- Bóg zrealizował moje pragnienie bycia kochanym - mówił podczas grudniowej Ewangelizacji na Bulwarowej Henryk Krzosek.
- Doświadczyłem tego, gdy po wyjściu z bezdomności ze łzami w oczach tuliłem krzyż w pokoju, który nie był brudnym kartonem - wspominał 11 grudnia w parafii Matki Bożej Pocieszenia Krzosek, dzieląc się poruszającym świadectwem swojego życia.
Dzieciństwo miał trudne - jego ojciec był alkoholikiem. Bycie nastolatkiem też nie było łatwe - Henryk wszedł wtedy na drogę przestępstwa i wylądował w więzieniu. - Żeby podkreślić swoją wartość wytatuowałem sobie nawet napis: "Urodziłem się po to, aby czynić piekło na ziemi" - opowiada.
- W więzieniu odkryłem jednak, że mam dwa pragnienia: kochać i być kochanym - wyznaje dodając, że miał ambitne plany na założenie dobrej rodziny. Po wyjściu z więzienia poszedł więc do szkoły zawodowej, by zdobyć zawód i zapewnić przyszłej rodzinie godziwe warunki życia. Gdy w końcu się ożenił, i urodziło mu się dwóch synów, zaczęły się problemy, które "leczył" alkoholem. Nikt nie nauczył go, jak być mężem i ojcem…
Krzosek zamiast budować dobro w rodzinie, niszczył to, co pragnął stworzyć. Także emigracja do Niemiec nie dała efektów. Alkoholizm doprowadził go do rozstania z żoną, bezdomności na obczyźnie, a nawet myśli samobójczych.
Przed ostatnią próba samobójczą, gdy siedział na stołówce ze specjalnie przygotowaną pętlą za paskiem, przeczytał polski napis o tym, że "Bóg tak umiłował świat, że Syna swojego dał". - Zrodziło się we mnie pytanie: Czy Bóg także mnie tak miłuje? - wspomina. Tak zaczęła się zmiana. Nie było łatwo - podarowane mu Pismo św. czytał będąc pijanym. Ale to właśnie ta lektura przesuwała jego myśli samobójcze w inną stronę.
Zaczął chodzić na spotkania ewangelizacyjne i modlitwy o uzdrowienie. Podziałały. Odkrył, że już nie chce i nie potrzebuje pić alkoholu. Znalazł także mieszkanie w niemieckiej parafii i wyszedł z bezdomności. Bardzo ważne było wsparcie, jakie otrzymywał od wspólnoty, do której się przyłączył.
- Wracaj do swoich. Mów jak wielki jest Bóg i jak ulitował się nad tobą! - te słowa słyszał od momentu nawrócenia i wyjścia z nałogu oraz bezdomności. Wracał niejednokrotnie - do swoich najbliższych i uzależnionych kolegów, stając się rekolekcjonistą, dziennikarz "Słowa na niedzielę" w TVP i autorem książek.
- Bóg może zmienić w twoim życiu wszystko. Tylko do Niego wołaj. Ja 6 lipca 1989 r. urodziłem się na nowo. Teraz mam dopiero 25 lat i to, co najlepsze jest dalej przede mną - przekonuje Krzosek.
"Ewangelizacja na Bulwarowej" jest kontynuacją "Ewangelizacji na barce". Jej organizatorami są Pallotyńska Wspólnota Ewangelizacyjna, parafia pallotyńska Matki Bożej Pocieszenia w Krakowie oraz Fundacja i Radio Nowohuckie.PL.