W Auli bł. Jakuba przy klasztorze oo. franciszkanów odbyła się kolejna konferencja z cyklu "Nabierz Ducha". O tym, że "Narodził się!" dyskutowali pastor Kościoła Zielonoświątkowego i bp Grzegorz Ryś.
Pastor Wojciech Gajewski przyznał, że dla protestanta odniesienie się do Marii i kwestii zwiastowania to wielkie wyzwanie. - Maria bez wątpienia jest taką osobą, która może dzielić, ale może też dzisiaj łączyć protestantów, katolików, ludzi różnych wyznań, którzy zebrali się, by pochylić się nad Słowem i pomyśleć o tej wyjątkowej kobiecie - stwierdził.
Aby udowodnić wszystkim, że Maria należy do grona bohaterów wiary, pastor Gajewski zestawił jej zachowanie podczas zwiastowania z postawami ludzi powoływanych przez Boga na przestrzeni czasów biblijnych. W przeciwieństwie do Matki Bożej początkowo bardzo często niedowierzali Bożym planom i próbowali się od nich "wykręcać".
- Mariam jest wzorem zaufania. Bo zgoda, którą podjęła w słowach "Niech mi się tak stanie", mogła skończyć się dla niej śmiercią - podkreślał Gajewski dodając, że najczęściej człowiek nie jest gotowy na przyjęcie słowa Bożego, ale też przez całe życie jest do tego przygotowywany. - Jeśli jednak człowiek wsłucha się w Boże zamysły, tak jak Maryja, uzyska nie tylko informację - otrzyma słowo, które miało moc, gdy mówił "Niech się stanie światłość!" i taką samą siłę ma także obecnie - przekonywał pastor.
W drugiej część konferencji bp Grzegorz Ryś opowiadał o Paruzji, czyli ponownym przyjściu Chrystusa na ziemię. Nawiązując do eschatologicznej mowy Chrystusa z Ewangelii św. Marka zauważył, że wydaje się wręcz niemożliwe, aby ten fragment stanowił część Dobrej Nowiny - wypełniony jest bowiem tragicznymi obrazami kataklizmów, zniszczeń czy też nienawiści człowieka do człowieka, które mają poprzedzać Paruzję.
W przytaczanej Ewangelii znajduje się jednak pewien ważny werset Dobrej Nowiny: "Wtedy pośle on aniołów i zbierze swoich wybranych". - Na tym właśnie polega niezwykłość Paruzji, bo wtedy Chrystus zbierze wszystkich wierzących. Ma być to dzień zgromadzenia, zniesienia wszystkich podziałów. Jezus ma znaleźć owce nie tylko z owczarni Kościoła, ale wszystkie dzieci Boga, także pogan, chociaż Go nie znają - mówił bp Ryś dodając, że widoczne rozproszenie to ludzka wina, bo często człowiek zamiast szukać pojednania i porozumienia z bliźnim, woli pozostawać w środowisku skostniałych podziałów.
- Jeśli nie będzie w wierzących chęci przełamania rozproszenia ludu Boga i bólu z powodu tego rozłamu, to nie będzie Dobrej Nowiny w ponownym przyjściu Chrystusa. Tam, gdzie się wydarza się jedność, tam objawia się duch Jezusa Chrystusa. Jak szukacie znaków Paruzji to rozejrzyjcie się dokoła - ta nasza wspólna obecność tutaj jest właśnie tym znakiem - przekonywał bp Ryś.
Ważną częścią spotkania było uwielbienie podczas którego, bp Grzegorz Ryś modlił się o jedność chrześcijan, Andrzej Lewek, lider Mężczyzn św. Józefa, przewodził modlitwie za Izrael, Radosław Siewniak, przewodniczący Stowarzyszenia "Do Źródła", organizatora wydarzenia, za prześladowanych chrześcijan, a pastor Wojciech Gajewski modlił się o ponowne przyjścia Chrystusa.
W poniedziałkowy wieczór podczas konferencji, której patronował m.in. "Gość Krakowski", odbyła się również kwesta na rzecz chrześcijan prześladowanych w Iraku i Syrii.