Czy polska gmina powinna skarżyć się Komisji Europejskiej na polski rząd?
Pytanie nie jest retoryczne. Gmina Zabierzów, na której terenie znajduje się lotnisko Balice domaga się z tego tytułu prawa do pobierania podatku od nieruchomości. Ponieważ mimo wieloletnich zabiegów i monitów nic nie wskórała, postanowiła szukać sprawiedliwości w Brukseli. Donos – oburzają się jedni. Normalna droga prawna – uspokaja wójt Zabierzowa, pani Elżbieta Burtan. I w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” tłumaczy, że nie ma innego wyjścia. Nawet nie ze względu na problemy finansowe (Zabierzów to jedna z zasobniejszych gmin w Małopolsce), ale presję opozycji. W ostatnich wyborach dostało jej się właśnie za to, że choć gmina ma na swym terenie jedyną w swoim rodzaju kurę, to złote jaja znosi ona jedynie do koszyczka z napisem Międzynarodowy Port Lotniczy Balice.
Skarga może mieć konsekwencje ogólnopolskie. Nie jest bowiem tak, że Zabierzów odbija się od muru w regionie czy lokalnych urzędach bez przyczyny. Lotnisko nie płaci, bo daje mu takie prawo specjalna ustawa, zwalniająca z podatku od nieruchomości wszystkie lotniska na terenie kraju. Wystąpienie do Komisji Europejskiej odnosi się właśnie do tej ustawy i zarzuca Polsce łamanie unijnych przepisów o pomocy publicznej. Jeśli Bruksela podzieli tę ocenę, w wielu gminach strzelą korki od szampana, za to na lotniskach zrobi się gorąco. Balice mogą np. zostać zmuszone do zapłacenia 50 milionów zaległych podatków za ostatnie 7 lat.
Zabierzów ma mocne karty, bo zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów prawo gminy do pobierania podatków jest niepodważalne. I taką opinię otrzymało w tej sprawie Ministerstwo Finansów.
Elżbieta Burtan zapowiada wysłanie pisma do Brukseli na początku przyszłego roku. To jasny sygnał, że czeka jeszcze na jakąś konstruktywną propozycję. Jaką? Jedynym rozsądnym wyjściem byłoby rozdzielenie terenów związanych z ruchem lotniczym od tych, na których prowadzona jest działalność komercyjna (sklepy, restauracje, etc). Precedens już jest, bo gmina zarabia na podatkach z parkingu przy lotnisku, skorzysta też z budowanego właśnie hotelu. Warto więc poszukać takiego rozwiązania, które zadowoli samorządowców, ale nie zahamuje rozwoju tego i innych polskich lotnisk. Zwłaszcza, że w spółce MPL gmina też ma swoje udziały.