Już siedemnasty raz w Nowym Targu odbyła się wigilia dla osób samotnych i ubogich. Zorganizowała ją rodzina Czesławy Worwy w restauracji "Ruczaj". W tym roku spotkanie po raz pierwszy współorganizowała Służba Maltańska.
Stąd obecność w Nowym Targu przedstawiciela Polskiego Związku Kawalerów Maltańskich hrabiego Jerzego Donimirskiego.
- W Polsce odbywa się piętnaście wigilii, które współorganizujemy. Bardzo się cieszę, że Nowy Targ do nich dołączył. Jestem bardzo wdzięczny za zaufanie, jakim obdarzyła nas rodzina pani Czesławy Worwy - mówił J. Donimirski.
W wigilii wzięło udział kilkadziesiąt osób z całego miasta. Specjalnie dla nich został udostępniony autobus, którym dostali się z centrum na os. Bór, gdzie mieści się restauracja. Jest to teren parafii św. Jadwigi Królowej.
Wszystkich zebranych przywitał i pozdrowił jej proboszcz ks. Henryk Paśko. Kapłan poświęcił również opłatki, którymi z uczestnikami wigilii dzielił się m.in. Grzegorz Watycha, niedawno wybrany burmistrz miasta.
Życzenia po góralsku złożył Alojzy Lichosyt, wiceprezes nowotarskiego Związku Podhalan. Obecni byli także dziekan dekanatu nowotarskiego ks. Stanisław Strojek i proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Nowym Targu ks. Jan Karlak, a także ks. prałat Mieczysław Łukaszczyk, kustosz kościółka św. Anny na cmentarzu.
Tradycyjnie w wigilii dla osób samotnych i ubogich w stolicy Podhala wziął udział chór Echo Gorczańskie z dyrygentem Piotrem Augustynem.
Wigilię dla osób samotnych i ubogich od wielu już lat organizuje rodzina państwa Worwów, przedsiębiorców słynących z dobroczynności. Prowadzą m.in. Fundację im. Adama Worwy.