Leszek Długosz, znany krakowski poeta i pieśniarz, opublikował tomik wierszy bożonarodzeniowych. Warto je czytać w okresie świątecznym.
- Nie ma chyba osoby wzrastającej w naszej polskiej tradycji, dla której wszelako pojmowana cudowność świąt Bożego Narodzenia nie stanowiłaby wystarczającego impulsu dla pobudzonej wyobraźni, ożywionej myśli, niegasnącej wciąż pamięci - powiedział Leszek Długosz.
Dlatego dołączył również swój głos do tego „fascynującego, wzbogacanego poprzez stulecia arcyzbioru twórczości bożorodzeniowej”.
W jego „świątecznym kuferku”, jak określił swój tomik „Ono śliczne świętowanie” opublikowany przez wydawnictwo Vandre, znalazły się wiersze, kolędy oraz „anielskie” ilustracje malarki Izy Chludzińskiej.
Są proste i subtelne. Dobrze oddają atmosferę „ślicznego świętowania”.
Urastaj mi powracaj cieniu domu dalekiego
I ty choinko pod oknem świetlista
Łzo czysta skryta
u oka dziś mojego [...]
Rozpierzchło się przeweseliło
Ono śliczne wtenczas świętowanie
Łańcuch ludzi aniołów
pospołu u stołu
Biel święta na sianie - wspomina poeta swoje „dziecinne Boże Narodzenie”.
Za pomocą „Kantyczki małej” przenosi czytelników w świat uniesień „najszczerszych, najczystszych, najpierwszych”:
Kantyczka śliczna – słów zwykłych kilka
Od zawsze znasz je na pamięć
Nagle zanucisz – a jakbyś wrócił
W świat znowu pełen uniesień.
Kolędnik z ul. Brackiej ruszył „spod Wawelu z kolędą”, w towarzystwie krakowskich aniołów, którzy są „rozwichrzeni, mało w bieli”, lecz jak przed laty „Gloria w niebo wołają”. Dotarł do Tyńca, by zobaczyć „ono śliczne świętowanie” w klasztorze benedyktynów:
W Tyńcu w klasztorze mnisi śpiewają
Jak przed wiekami
Duch Święty serca mości
Lulajże w nas
Pomiędzy nami
- Chwała na wysokości.